Gdzie jesteś » Forum » Ogrodowa kuchnia » Włoszczyzna solona

Pokaż wątki Pokaż posty

Włoszczyzna solona

EPODLAS 20:06, 24 lis 2011


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Ponieważ moja działka leży na wsi, w wiejskim sklepiku nie ma warzyw. Pani sklepowa powiedziała , że włoszczyzny prawie nikt nie kupuje, bo ma swoje. Jak się popracuje na działce to jeść się chcę, wiec trzeba robić obiadki. Z tego powodu założyłam warzywniak. Przyznaję, że mnie to bardzo wciągnęło. No i zostaje mi nadprodukcja. Z ostatniego pobytu na działce (2 tygodnie temu) przywiozła jeszcze aromatyczną rukolę.
Co roku robię z nadwyżki warzyw włoszczyznę soloną. Nie mam innego sposobu, żeby ją przechować.
Na początku tarłam włoszczyznę na tarce, ale ładniej wygląda włoszczyzna pokrojona na talarki. Marchew ,pietruszkę, seler kroję na tarce przywiezionej przed laty z NRD. Pora kroję nożem. Przepis wzięłam z netu i się sprawdza, tak zrobiona włoszczyzna przetrwała do kwietnia, po prostu się skończyła.

1kg marchwi
40dkg pietruszki
30dkg selera
30 dkg pora
40 dkg soli
Wszystko razem trzeba wymieszać, upycham włoszczyznę w słoikach drewnianym tłuczkiem. Przed podaniem, płuczę z nadmiaru soli. Nie jest za słona, dodaje do sosów, ryby po grecku, najwięcej do zup.
____________________
Mój ogród
ell 21:22, 24 lis 2011


Dołączył: 28 kwi 2011
Posty: 4333
Bożenko - bardzo dziękuję za przepis. Na pewno skorzystam.
____________________
Ela - Ogródek na chabrowym wzgórzu
Bogdzia 21:25, 24 lis 2011


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Ja też.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
hanka_andrus 21:39, 24 lis 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
A ile tej włoszczyzny wrzucasz do zupy,żeby nie była za słona?
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
EPODLAS 23:23, 24 lis 2011


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Tak, z dwie łyżki. Ale na drugi rok, jeszcze udoskonalę. Porę pokroję w większe kawałki, tak około w 3 cm. Chodzi o to, żeby w zupie nie była sieczka, tylko kawałki włoszczyzny.
____________________
Mój ogród
Elfik 23:32, 24 lis 2011


Dołączył: 06 lis 2011
Posty: 2057
Bożenko, a czy ta jarzynka nie ciemnieje, jak postoi? I gdzie trzymasz słoiki? bo ja piwnicy nie mam, tylko taki pokoik-schowek, z szafą na przetwory
____________________
Ela - Puste pole z wysepką kwiatową
EPODLAS 11:49, 25 lis 2011


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Daję gwarancję, że nie ciemnieję. Zrobiłam ją trzeci raz. Trzymam słoiki w piwnicy. Mieszkam w bloku, ale wszystko przechowuję się dobrze.Tylko słoik z włoszczyzną, który właśnie używam trzymam na dole w lodówce, tam gdzie trzyma się warzywa. Jak potrzebuję to najpierw biorę włoszczyznę do miseczki, zalewam wodą (wypłukuję sól) , wodę odlewam i do zupy. Potem nie trzeba już tyle solić. Trzeba po prostu spróbować. Daję też tak zrobioną włoszczyznę mamie (83 lat) i jest zadowolona.
____________________
Mój ogród
Elfik 16:01, 25 lis 2011


Dołączył: 06 lis 2011
Posty: 2057
Dziękuję Bożenko, spróbuję, ważne są proporcje. Grunt, że wypróbowałaś, bo nie sprawdzone nowości - to czasami...wiesz......
____________________
Ela - Puste pole z wysepką kwiatową
Elfik 23:36, 29 lis 2011


Dołączył: 06 lis 2011
Posty: 2057
Bożenko, zrobiłam z połowy porcji, wyszedł mi słój 1- litrowy. Ale ja drobniej pokroilam, no i por dalam bez tych ciemnych liści. Ale proporcje są świetne, pachniało w całej kuchni... Trzymam w lodówce.

____________________
Ela - Puste pole z wysepką kwiatową
EPODLAS 20:02, 05 gru 2011


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Włoszczyzna wygląda apetycznie. Naprawdę przydaje się w kuchni. No ja mogę zagospodarować swoje nadwyżki. Nic się nie zmarnuje.
____________________
Mój ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies