Witam Mirko przywrotnik ścinam do zera po przekwitnięciu potem solidnie podlewam i nawożę i czekam aż odbije,szałwie wykopałem dlatego że słabo powtarzały kwitnienie i miałem tam łyso na jej miejsce trafiły carexy gold bandy,mam strong annabel sądość sztywne ale po większej burzy się też przewieszają nie muszę podnośnic wszystkich kwiatów tylko te co opadną tam jest gęsto i rośliny podtrzymują się nawzajem któregoś roku powbijałem między krzewy gałęzie jakiś krzaczorów hortensje je przerosły i wtedy nie robiłem nic bo się nie przewracały..
Uschniete liscie nawet pędy przycinam do zdrowych miejsc nic więcej nie robie na wiosnę ładnie odbijają. ja nawoże wiosną tylko jak zachodzi potrzeba bo jesienią niestety nie wystarcza , ale wiosną używam saletry potasowej nie siarczanu!