Zadaje top ytanie już po fakcie ale.........Dziś przy plewieniu rabaty uszkodziłam jedną z żurawek a że odpadła razem z piętką więc wsadziłam do ukorzenienia I za nią poszła całą reszta i teraz zastanawiam się czy to nie za szybko, dadzą sobie radę jak przyjdą przymrozki czy raczej o tej porze marnie z ukorzenianiem? Nie wiem czy się nie pośpieszyłam. Część powinna być OK bo iały korzonki ale te z samą piętką mogą meć gorzej. Co o tym sądzicie???
Paolo - też się ukorzenią, lepiej by było troszkę później jak zaczną wybijać nowe listki, ale ja w ubiegłym roku w końcu listopada podzieliłam żurawki,, posadziłam do doniczek stały cała zimę i puściły korzonki, też nie mogłam sie doczekać. W tym roku muszę część dzielić, ale czekam, zaglądam kiedy będzie można ruszyć.
Dzięki a odpowiedź W sumie listki to one już miały nowe, bardzo dużo nawet więc może będzie OK A od dziś ładnie u nas pada więc chyba dla nich to dobrze
W większości zurawek zgnil mi srodek, unosi sie z nich szary pyl. Usunelam co się dalo, czesc wypuszcza nowe liscie a czesc nie. Co zrobic? Jaki srodek polecacie?
W większości zurawek zgnil mi srodek, unosi sie z nich szary pyl. Usunelam co się dalo, czesc wypuszcza nowe liscie a czesc nie. Co zrobic? Jaki srodek polecacie?