Ja również jestem zafascynowany tym roślinnym monstrum, ubiegłą ostrą zimę moja gunnera przezimowała w gruncie bez problemu, a kupiona była rok wcześniej na all... jako mała sadzonka no i chyba zostałem oszukany bo to chyba G. tincroria bo nie szaleje ze wzrostem zarówno piewszy rok w donicy jak i ten w gruncie a wilgoci i nawozów jej nie brakowało. Dziś zrobiłem jej zimowe okrycie bo jesień jutro się kończy

i mam nadzieję że przetrwa i w przyszłym roku pokaże się z lepszej strony. Moim ideałem jest gunnera w Pechcinie obserwuję ją od lat i jest niesamowita, chociaż po ostatniej zimie trochę zmalała, bywała większa.