Ona jest na tyle fajna, że można wcisnąć ją w różne miejsca w ogrodzie gdzie do wielu roślin pasuje.
Danusia - nie pamiętam już w jakim temacie - wstawiła gunnerę z liliowcami.
Jeśli zdecydujesz się na uprawę, to skup się na zakupie właściwej Gunnera manicata, bo tylko wówczas można osiągnąć efekty czyli pożądaną wielkość (o to w jej uprawie chodzi, tylko wówczas robi wrażenie). Nasz kraj zalały gunnery chilijskie i jakieś mieszańce, bo inaczej tego nazwać nie można. Jest jedna szkółka pod Poznaniem - tam zakupy są najpewniejsze.
Czystą gunnerę brazylijską, którą ja prezentuję, ty podziwiasz w Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym - może i tam można kupić sadzonkę?
Często słyszymy, że komuś pod dobrym okryciem zmarzła gunnera brazylijska. Otóż nic mylnego, miał gunnerę z Chile i za solidnie ją nakrył - zbutwiała.
Dokładnie, nie taki diabeł straszny... uprawa nie jest trudna a pracochłonna.
Piękną G.manicata pokazujesz, czyściutka, nie mieszana, widać to po kwiatostanach.
Dobrze jest na początku zainwestować w podłoże, wówczas przy odpowiedniej pielęgnacji można osiągnąć spore rozmiary , bo ponad trzy metry wysokości.
Pisałem
Kompost może być z obornika, ale ten nasz domowy również jest dobry.
Ta roślina może zginąć przemrożona bądź zaparzona, dlatego okrycie należy dopasować do rejonu naszego kraju. Justyna pisała gdzieś o okryciu gunnery we Wrocławiu.
Gunnerę mam trzeci rok. Przysypałem na zimę tylko lekko liśćmi i na to ziemię, aby liście nie "fruwały". To wszystko owinąłem flizeliną. Dwie zimy przeżyła. Jednak nie kopałem takiego "grobowca" o jakim czytam powyżej. Zimy, które ma za sobą nie były lekkie i wydaję się mi, że rośnie niczego sobie.
Ten kwiatostan który widzisz w poście niżej, ma ok. 1 m wysokości, roślina osiąga ponad 3 m, słońce nie przepala jej nawet w takie upały jak tego sezonu, jest to wynik odpowiedniej uprawy - żyzna i silnie przepuszczalna ziemia, ciągle nawadniana.
Edytuję , bo w wizytówce znalazłem zdjęcie Twojej gunnery , która jest gatunkiem bardziej odpornym i nie osiąga takich rozmiarów jak gunnera brazylijska - masz gunnerę chilijską Gunnera tinctoria.
Dla mnie ładna i również ją uprawiam, podoba mi się jej buraczkowe żyłkowanie, krępe, mocne kwiatostany.