Od samego rana od strony Wisły rozlegał się przeraźliwy jazgot, odczuć było że na łąkach i łachach jest ogromny zlot dzikich gęsi lecących dalej na północ.
Moja ciekawość zwyciężyła, wzięłam aparat i poszłam udokumentować ten 'przystanek W'
Zazdroszczę widoków i spotkania.
Widzę piękne sadzonki .Bardzo podobają mi się gazanie ,ale jakoś ostatnio mało światła na moich rabatach dla nich i zrezygnowałam z kupowania Pozdrawiam i dziękuję za możliwość zobaczenia dzikich gęsi