annawu napisał(a)

Udało mi się ująć taką posiadówkę, temat....wiosna już nadchodzi

Aniu bardzo radosne foto, to widomy znak, że wiosna blisko!!!

Dawno nie ucieszył mnie tak widok wróbelków. Teraz ja będę je niecierpliwie wyglądać u siebie. A może mi uda się tak jak tobie zrobić im takie fajne foto. Kochajmy wróbelki.

Urocze wróbelki

Witaj Aniu, zaskoczyłaś mnie taką ilością kolorów jeżówek, znałam różową i białą. Mieczyki są piękne, ale ja też zrezygnowałam z nich, bo kłopot z wykopywaniem i zakopywaniem. Natomiast chryzantemy należą do moich ulubionych nie tylko dla ich urody. Ty pewnie znasz ich właściwości lecznicze i przeciw kurzowe itd. U mnie rosną w gruncie od kilku lat, i żeby były kuliste, na początku ustrzykuję im wierzchołki. Cztery kolorki sprawdzone, a w tym roku dosadziłam 3 nowe, może też wytrzymają zimę, bo tak mnie zapewniali sprzedający. Widzę, że tniesz te swoje iglaki jak ja mojego psiaka, gdy wraca zarzepiony, bez litości. Tylko, że u niego włos, nie nos i odrośnie, a Twoje iglaki muszą dłużej czekać.

Dwugodzinny spacer...od 1 do 32 stronki.
Jestem oczarowana mnogością i różnorodnością nasadzeń.Piękne,zdrowe rośliny i niecodzienny klimacik.Serdecznie pozdrawiam w ten wietrzny zimowy wieczór,u nas sztorm,wieje niemiłosiernie.Wybrałam sobie taką nastrojową fotkę.

Po chwilowej przerwie już jestem i bardz miło mi, że odwiedzaliście mój wątek.
Wróbelki cały czas ćwierkają, że wiosna jest już niedaleko, w ogródku cały czas jest zmarznięta ziemia,
ale niektóre roślinki swoje czuprynki już pokazują.

Najbardziej okazale wyglądają

czosnki




i irysy

Ale za to tu wiosnę mam już na całego.

taką mam już porę i seler







kapusta i pomidorki koktajlowe

wróbelki przesympatyczne - a u mnie w ogóle ich nie ma...
produkcja warzywna idzie pełna parą, widzę a ja jestem całkiem spóźniona, nic jeszcze nie wysiałam

Marzenko wróbelków mam zawsze dużo, później przylatują szpaki i zagnieżdżają się pod dachem i jak mają młode wycinają mi mnogo kwiatków, żeby ich wykarmić.
A z wysiewami jeszcze zdąrzysz a jak nie kupisz gotową sadzonkę.:

Aniu ale dałaś po wysiewach, toż to istny hurt wiosennie u Ciebie