Może tak jakoś? Rozsunąć stożki i tam dać tam proso, a między kulki na pniach dwa 'Adagio'. I te kulki na ziemi już pozmieniane (na tym zdjęciu jeszcze po staremu). Ale 'Adagio' kwitnie, a Ty chyba nie lubisz?
Tu to stale mam problem. Mnie się wydaje, że 'Rheingold' nie bardzo tutaj pasują. Są bardzo ładne, ja też je lubię. Ciekawy kolor. Ale rododendrony podsadziłabym czymś niższym i nie-kulistym. Na przykład funkie z tych wytrzymujących słońce. 'Sum and substance' a z biało zielonych podobno 'Frances Wiliams' znosi słońce. Możnaby dać grupę jednych, takim pasem pod pierwszym berberysem, a dalej grupę drugich a z brzegu rabaty może kilka kulistych berberysów, z tych malutkich,karłowatych, może czerwone i czymś między nimi zadarnić - barwinkiem? albo ciętą w niski dywan trzmieliną?
Tak sobie pomyśłałam, że zamiast zasłaniać palisadę czymś rosnącym do góry możnaby ją zasłonić czymś co się zwiesza. Hakonechloa ładnie by tam wyglądała, schodząca w dół aż przed pierwszy rododendron (no fakt, że przez jakiś czas by jej nie było i palisadę byłoby widać. Co tam teraz rosnie? Berberysy?
A gdyby przed stożkami bukszpanu dać dwie rozplenice Hameln a zabrać dwie zurawki? Patrzyłam dzis na fotkitych trawek, na adagio chyba będzie za mało miejsca
Przy rodkach miałam hakone aureolę ale zabrała. Było jej tam chyba za ciepło. Marniala i aż czerwiniala. Też coś czuje że z tą rhaingold muszę zrobić krok w tył
Na tym zdjęciu z palisadą widać, że kamyki są tak "urwane". Dalej na tę szerokość będą wysypane i odgrodzone kostką. Tak jak to było na wcześniejszym brzuchu. I w nich myślałam dać kilka kulek berberysu karłowego
A może być i tak, w opasce ze żwiru. Może mimo tego da się je posadzić nie po prostu rządkiem tylko bardziej rozrzucone? wymieszane z czymś trawiastym, ale nie na zmianę? Albo berberysy regularnie, żeby w sumie pasowały do reszty, a jakieś małe trawkopodobne rośliny nieregularnie między nimi, na skrajach opaski, rożnie? Może zielony konwalnik 'Minor'?
A za żwirek funkie? A tuje gdzie indziej?
Co do rabaty frontowej, można wymienić na rozplenicę, pewnie. Zawsze jak dodasz coś roztrzepanego, to trochę złagodzi te dwa układy po trzy sztuki. Ja bym jednak przesadziła stożki. Dla mnie to za mocne, za regularne jest.
Nie zmieści się miskant? szkoda. To może zamiast traw liliowce? Kwitłyby latem, ale zimą ich nie będzie.
A może nad palisadkę poszukać czegoś innego zwisającego? Może po prostu barwinek?
No ta opaska żwirowa musi być, żeby nim dojechać do placyku pod pergole po przeciwnej stronie. Tujkami moze podsadze cyprysika, który rośnie ciut dalej. W tej dziurze między nim a rodkami dalabym tulipanowca gursztyna. Świetne ma liście. No i dalej przed rododendronami pusto, mówisz funkie- może coś bardziej zimotrwalego. Patrzę na to miejsce z okien non stop. A może tu też dać rozplenice?
Bukszpany muszę zostawić tak jak są-za nimi jeździ brama. Jak dam tam coś włochatego -może zaczepiać. Spróbuje z tą hakone na palisadę. Może górą apacha i pod nim hakone?
mówisz funkie- może coś bardziej zimotrwalego. Patrzę na to miejsce z okien non stop. A może tu też dać rozplenice?
