Też ja mam i też nie znam nazwy. U mnie na specjalnym rusztowaniu z prętów zbrojeniowych. Piękosc ta Twoja szaławia a ogród no cóz bez niespodzianek bo jak zwykle bajecznie kolorowy i piękny. Buziaki.

Zycie usłane różami, z kolcami też.

Szałwia coraz ładniejsza, w towarzystwie dzwonków karpackich.
Dostała do towarzystwa jeszcze dzwonki pełne i szałwię BLUE ciemniejszą.

***
To samo mówię o Jurajskim. Żagwinów czerwonych nie widziałam, różowe i białe owszem. Dużo zdrówka!
.
PAUL;S SCARLET rośnie jak drzewo z wielkimi gałęziami
Chyba po kwitnięciu poprzycinam pomimo, że pnąca.


EDEN, moja ulubiona.

Kwitnie FLAMINGO, podziwiam zawsze jej kształty.


Ławeczka cała w zapachach, goździków, róż i piwonii .

Czy ta NN powtarza kwitnienie? szkoda że nikt nie zna jej nazwy , natychmiast bym kupiła kilka sztuk. .Kolor, wzrost, uroda, wymarzona wprost na moją pergolę .Nigdzie nie znalazłam róży kwitnącej cały sezon wyższej niż 250 cm .W twoim ogrodzie wzrok się zatrzymuje na wszystkim i nie wiem co jest piękniejsze od drugiego ,ale wiem ze całość zawsze mnie zachwyca do tego stopnia ze emocji tegoż zachwytu pozbyć się trudno .Co tam moje róze, czy to co tam sobie niby rośnie, kiedy obok ugory hi. Długo czekam na swój ogród , zbyt długo bo zaczynam się tym stanem męczyć. Zastanawiam się czy zdążę się nim w ogóle nacieszyć..A zegar sobie tyka... Pozdrawiam cię cieplutko Weroniko

Obejrzałam i ...po prostu mowę odjęło, tyle tych róż, no cudne są, część pamiętam, część na nowo odkrywam, na dodatek tak zadbane, buksiki podcięte, ja bym w czasie lata nigdzie z tego raju nie wyjeżdżałabuziaki dla Was

bajecznie
rozany spektakl w pełni

różany zawrót głowy Scarleta nie przycinaj podwiąż lepiej