Justynka pewnie że będzie dobrze
Ale straty muszą być
U mnie róże nie przeżyły, jeden wrzos, ale wrzośce wszystkie padły, one mnie najbardziej zdziwiły.
Niektóre rh zmaltretowane mocno są.
Pokaż swoje roślinki, może nie są do końca zmarzłe i może wystarczy tylko wyciąć brązowe..
A krokusy to już w styczniu mi pomarzły, ciepło było, więc myślały,ze już pora kwitnąć, a tu zonk, mrozy.
Jak w tamtym roku miałam całe place krokusów, tak w tym tyko gdzie nie gdzie kwitną.
aaa i dzisiaj pościągałam włókninę i przycięłam wrzosy i parę innych rzeczy.
Wiosennie dziś było
Idę do Ciebie w odwiedzinki

U mnie zastój. Wiosny nie ma i choroba jeszcze nie do końca przeszła

Jejku jak ten czas leci
U nas wiosna pełną parą
wertykulacja trawnika zrobiona, po zimie ogarnięte,plecy bolą
Jutro wrzucę jakieś zdjęcia.
Lecę poodwiedzać

Marto!Dzięki za odwiedziny.Coś ostatnio mało Ciebie?Pracujesz ,czy co?
Jak zdrowie?
Co u Ciebie nowego?Jestem ciekawa......
Pozdrawiam!

Hej Haniu, u mnie wszystko dobrze, pracuję owszem, w ogrodzie, jakoś mi dnia brakuje
Zdrowie dopisuje, plecy trochę bolą, ale to norma jak się człowiek po zimie do roboty ruszy.
Jutro Haniu wkleję zdjęcia
Zapraszam, coś tam będzie można pooglądać, ale Twoich krokusów i tak nic nie pobije

Dzięki!

Missm26 napisał(a)

i jeszcze kilka
krokuski


sasanki też w pąkach

hiacynty do światła chcą, w tym roku trzeba je będzie przesadzić, bo już są zagłuszone przez jałowiec, ach ten brak doświadczenia

na błędach się wszyscy uczymy nic to strasznego

He he i dzięki temu co roku jest inaczej i mamy co robić ciągle
Dziękuję Ci Aniu za odwiedzinki

Bardzo ładne masz brzozy w ogrodzie