Dziś znów pogoda nijaka i wszystko jakby stanęło w miejscu. Korci mnie, żeby poodsłaniać azalie, ale nie wiem, czy jeszcze nie jest za wcześnie. Hania pisała, że można dopiero jak forsycja zakwitnie, ale to jeszcze pewnie długo, bo nawet pączków za dużych nie ma. Nie wiem, jak myślicie?
Justynko, iglaki to pewnie wszędzie zbrązowiałe, one tracą kolor na zimę.
Botaniczne obserwuję codziennie, wczoraj wyglądały tak:
A to kwiatek dla Was wszystkich, w podziękowaniu, że do mnie zaglądacie,
nowy gatunek, krokus tulipanowy