Witaj Weszko! Zapowiada się fajny ogródek, który już ma wypracowaną latami swoją duszę. I fajnie, bo rosnąc z nim sama najlepiej wiesz, co możesz zmienić, a co ma zostać, żeby zachować jego klimat Ja też razem z innymi czekam na więcej
Aaaaa... ja też jestem miłośniczką pierisów

mi pierisy i kalmie zniszczyły koty
cały sezon ratowałam je
zostawiłam w ziemi pień jednej licze ze dla picieszenia wiosna znów ożyje

Kalmia chyba jest nie do odratowania ale też została przez zimę zobaczę wiosną
małe zasrańce zrobiły sobie tam kuwete, no i te delikatne roślinki zaczeły brązowiec

myślałam że to pleśń ale jednak nie

szkoda mi ich strasznie

hanka_andrus a moze dasz sie przekonać do weszki?
wzieło sie to głównie z tego ze jak cos postanowie to musze to albo mieć albo zrobić uprę sie jak weszka i cieżko mi to wybić z głowy





Witaj Weszko! Zapowiada się fajny ogródek, który już ma wypracowaną latami swoją duszę. I fajnie, bo rosnąc z nim sama najlepiej wiesz, co możesz zmienić, a co ma zostać, żeby zachować jego klimat Ja też razem z innymi czekam na więcej
Aaaaa... ja też jestem miłośniczką pierisów

mi pierisy i kalmie zniszczyły koty
cały sezon ratowałam je
zostawiłam w ziemi pień jednej licze ze dla pocieszenia wiosna znów ożyje

Kalmia chyba jest nie do odratowania ale też została przez zimę zobaczę wiosną
małe zasrańce zrobiły sobie tam kuwete, no i te delikatne roślinki zaczeły brązowiec

myślałam że to pleśń ale jednak nie

szkoda mi ich strasznie

Czekaj cierpliwie, bo może wiosną odbiją Mnie wiele razy pozytywnie zaskoczyły moje roślinki, które spisałam na straty. Nauczyłam się, że zawsze trzeba mieć nadzieję



hanka_andrus a moze dasz sie przekonać do weszki?
wzieło sie to głównie z tego ze jak cos postanowie to musze to albo mieć albo zrobić uprę sie jak weszka i cieżko mi to wybić z głowy

Mi się Weszka podoba, a jak jeszcze kryje się za nią romantyczna historia.......