Witaj Andziulko,
zaraz pewnie nowy kącik grillowy zapełni sie gosćmi, zachwyconymi wiosną w Twoim pieknym ogrodzie. Fajnie mieć takiego pracowitego męża. To znaczy ja na swojego absolutnie nie narzekam, ale żeby az takie konstrukcje wznosił, to raczej nie liczę. Pozdrawiam ciepło z zimnej Holandii.