Witajcie Ogrodowiczanki
Skoro profesjonalistki twierdzą, że jednak serby, to pewnie tak byłoby najlepiej

Ewuniu, dziękuję za piękną wizualizację (bardzo mi się podoba), a to, co piszesz o moich nasadzeniach, to czysta prawda, wsadzałam wtedy jak mi w duszy grało
Wokół domu jest skarpa, która mimo obsadzeń cały czas zjeżdża, a odległość od podnóża skarpy do siatki to 4- 5 metrów, dlatego przy ogrodzeniu nie sadziłam drzew w grupach tylko pojedynczo, by zostawić ścieżkę. Tego się wtedy trzymałam.
Ale co z moimi wątpliwościami, jak to się mówi, chciałaby a boi się ?
Byłybyście jeszcze na tyle cierpliwe, wyrozumiałe i aby rozwiać moje obawy popatrzyły na punkciki z poprzedniej strony, a szczególnie te :
1.
Jakie odstępy: ile od płotu, ile od pni sąsiadów (cyprysa i szmaragda), ile między serbami?
2.Ten trzeci Serb musiałby wyjść z rabaty na ścieżkę, czy tam
nie będzie wąsko?
3.Czy za kilka lat cyprysik nie będzie swoimi rozłożystymi konarami walczył o miejsce z Serbem?
4.Świerki serbskie to bardzo wysokie, majestatyczne drzewa, dość szybko rosnące, czy za kilka lat ( zakładam, że kupię je na min 150 cm) nie będą
w wielkim kontraście do reszty nasadzeń w tym pasie (dereń,lilaki,choiny kanadyjskie,szmaragdy,sunkisty)?
Dodam jeszcze, jest to bardzo wietrzne miejsce (jak robili nam dach, to powiedzieli, że jeszcze nigdzie nie wiało tak mocno jak u nas )
A jak te serby podrosną, to nie zagrożą domowi na takim wywietrzysku? Podobno płytko się korzenią , a do ściany domu jest 7-8 metrów