Danusiu, wielkie dzięki za zdjęcia, nad każdą rośliną można zapanować…
Bardzo spodobała mi się kompozycja z 3 świerkami serbskimi, ale podczas oglądania zdjęć przyciętych serbów uświadomiłam sobie coś bardzo realnego.
Powiem szczerze, jestem już w takim wieku, w którym jak wynika z sondaży, tylko 2% ludzi buduje dom

Założenie ogrodu to także spore wyzwanie, szczególnie dla amatora, tym bardziej starszego amatora.
Obserwuję mojego 83-letniego teścia, który kilkadziesiąt lat uprawia swój niewielki ogródek. Początkowo były w nim warzywa, drzewa owocowe i kwiaty. Dziś nie ma tam warzyw (za wyjątkiem kopru, pietruszki naciowej i szczypiorku), została tylko jedna jabłonka, a przybyły krzewy ozdobne i sporo iglaków, które są formowane i nigdy nie osiągną pokaźnych rozmiarów. Przez te wszystkie lata ogród zmienia się wraz z jego właścicielem. Z roku na rok ubywa w nim roślin, zwiększa się powierzchnia trawnika.
Dobrze wiemy, ile pracy wymaga utrzymanie ogrodu w jako takiej kondycji, a wszystkim nam (młodym i tym starszym) z każdym rokiem sił ubywa …
Dziś, pewnie poradziłabym sobie SAMA z przycięciem jeszcze niewysokich świerków, ale za kila lat?
Brzmi to trochę pesymistycznie, ale taka jest prawda

Mówi się ,mierz siły na zamiary.
Dlatego muszę przestać myśleć o tych pięknych serbach i wsadzić tam duży iglak, który z założenia nie będzie wymagał takiej
ingerencji w koronę.
Podoba mi się sosna drobnokwiatowa Glauca lub bośniacka, muszę tylko znaleźć odpowiednio duży okaz.
Wiem, nie da ona takiej ściany jak świerki serbskie i w dalszym ciągu każde drzewo będzie z innej parafii, ale trudno, coś za coś.
Danusiu, wybacz, trochę mi głupio, proszę o radę, podpowiadacie jak najbardziej profesjonalnie, a ja zamiast podziękować i zabrać się do roboty,o braku sił i jakimś zniedołężnieniu opowiadam.
Ale mam nadzieję, że z tego powodu nie wypiszecie mnie z Ogrodowiska