Gardenarium napisał(a)

Ja mam zawsze koty na "P" a Panicum kojarzy mi się z paniką

A co dopiero panicum virgatum - jakby dziewiczą paniką .


Tomek, uwielbiam świat łacińskich nazw dla roślin i ludowych nazw!

I jeszcze chciałam zapytać o Wasze doświadczenia z milium effusum "Aureum"? Bardzo mokro musi mieć?

O tego towarzystwa może jeszcze dołączyć Spodiopogon, Ophiopogon.

Nazwy łacińskie są oczywiście uniwersalne, chociaż czasami trudno je poznać, gdy wymawia je Anglik lub, np Holender.

Ewo Millium jest bezproblemowe - wystarczy wprowadzić do ogrodu i pozwolić rosnąć. Nie lubi słońca, więc wskazany jest półcień i cień. Ta trawa wczesną wiosną wznawia wegetację i najbardziej dekoracyjna jest do połowy czerwca. Potem już "szału nie robi". Pięknie się za to rozsiewa i podobnie jak naparstnice rośnie tam gdzie potrzeba

Wiosną wygląda tak :

A przy okazji jeszcze kilka zdjęć...

Bylinowe ketmie szaleją w tym roku



Aster linosyris - krajowy gatunek

Werbena opanowuje nasz ogród - na szczęście ewentualne nadmiary łatwo się usuwa . Żółty uczep posadziliśmy 3 lata temu i podobnie jak werbena pozostał w naszym ogrodzie.

Ale cudne kolory tam u Was. Jaką farbą malowane są ławki.

Cudnie! Jak zawsze
Wybieram się na początku października do Was.

Fuksja napisał(a)

Ale cudne kolory tam u Was. Jaką farbą malowane są ławki.

Niebieską ławkę maluję corocznie, bo to jakieś Bangkirai i czy inne Merbau jest i się tego farby długo nie trzymają. Kolor jest z mieszalnika - tzn kupuję białą i niebieską emulsję (jakąkolwiek na zewnątrz) i mieszam na oko.
Czerwona jest pomalowana farbą w kolorze karminowym (tak było na puszce), to już była farba z tych śmierdzących i pędzel trzeba było benzyną myć.

A już myslałam, że macie jakąś dobrą farbę, dzięki.

Ogród robi wrażenie wielkie łał