Zanim sypniesz coś na ślimaki trochę poczytaj i pomyśl. Jak masz jeże i żaby no to cudnie masz, jak sypniesz to jeży na pewno nie będzie - sorki ale ja m.in przez jeża który mieszka w moim ogrodzie zbiera, spulchniam ziemię, jakoś trucizny na ziemie w ogrodzie mi się nie chce - to trudny temat
Na mojej rabacie teraz kwitnie kocimiętka i ostatnie narcyzy babcine no i rośnie raczej kipi zielenią, strasznie mi się rozrosły liście żeleźniaka ciekawe czy mi zakwitnie
Ze ślimakami się rzeczywiście okaże w czerwcu,, lepiej nie mysleć
No to mam nadzieję, że zgramy terminy i wypijemy jakąś herbatkę u mnie na tarasie i ślimaki mi do tej pory ogrodu nie zjedzą
skoro się mianowałaś Prezesem od towarzystwa bzowego - zresztą słusznie to jestem w obowiązku zdać relację z moich bzów
otóż
to mój krzak który w tym roku nie wiem dlaczego zakwitł ubogo
mój nowy przygarnięty
jest też biały który zwisa do mojego ogrodu
a bukiet zrobiłam dla Ciebie i wszystkich członków Towarzystwa
wiem Miro to ostateczność, mam nadzieję, że zwierzyna sobie poradzi tak jak poprzednio. Sypanie wchodzi w grę na tej drugiej części 40 arów nie byłabym w stanie wyzbierać, niestety za duży teren, ale tam jeży nie ma bo roślinki za małe.
Z nasypem ? jasny gwint to dopiero będzie
muszę do Ciebie zajrzeć - jesteś zdecydowanie hortensjowa, ja wciąż szukam swojej hortensji a póki co jestem różana
moja hortensja pnąca/ ta zdecydowanie moja/ idzie mi bardziej na szerokość niż wysokość, kurcze jakoś muszę ją odchudzić / może na ogrodniczkę się zapatrzyła /
floksy poprzestawiałam ach czekam, wiosną przesadzałam to może będą gorzej kwitnąć