Obejrzałam c..d.
Susan, to wspaniała magnolia, długo kwitnie. Doskonale znosi cięcie i formowanie, ważny termin- po kwitnieniu.
Mam dużo magnolii, niektóre maja piękniejszy kwiat, ale za całokształt 1 miejsce daję jednak Susan.
Jeśli młoda, i będą mrozy, ale będzie otulona śniegiem, nic jej nie będzie. Najgorsze dla niej są mrozy w kwietniu.

Miro, wspaniałe wspomnienia. Czas tak szybko ucieka, a my nie zawsze pamiętamy jak wyglądał ten czy tamten sezon w ogrodzie. Dzięki takiemu podsumowaniu łatwiej sobie przypomnieć minione chwile. Dziękuję.
Tak jak pisze wyżej Milka, magnolia Susan to wytrzymały osobnik. Spokojnie pod śniegiem da sobie radę. Ja mam 2 takie panny i z własnego doświadczenia wiem, że spokojnie wytrzymują duże mrozy (nawet -25), szkodzi im tylko wiatr ( nie mogą rosnąć w wietrznym miejscu).
Pytałaś czy mam ogród. Mam. Nawet dwa.Jeden już dojrzały, taki podmiejski( trawnik, tuje, kilka hortensji). Drugi taki młody. Latem kończyłam ostatnie rabaty, więc wszystko u mnie jeszcze małe i niezbyt okazałe. Wątku nie założyłam ( może kiedyś), na razie spaceruję po ogrodach innych , łapię widoki, kompozycje, zapachy. Po prostu ciągle się uczę.

Na tym krześle wśród tych kwiatków to bym z chęcią sobie przysiadła a te kwiaty pieniążki to według mnie miesięcznica

Mira, pięknie zilustrowałaś i opisałaś miniony rok w ogrodzie. Do miłych wspomnień warto wracać w ten zimowy czas
Pozdrawiam

mira napisał(a)

dokończę ten 1 listopada innym razem
na razie zostawiam bukiecik właśnie z 1 listopada

a następnym razem muszę zrobić podsumowanie
po co robiłam przegląd fotek roku
co to dało Wam i co dało mi
jakie pomysły powstały w mojej głowie na kolejny sezon i czy mam jakieś plany

tymczasem

Szczęśliwego i zdrowego 2021 Mircia buziaki
podziwiam bukieciki ...tęskno już za nimi...

Miro, dlaczego się stresujesz kiedy zaglądamy do Ciebie?
Przecież masz cudowny ogród.
W stylu który bardzo lubię, takie nie pod linijkę.
Trzymam kciuki za to, żeby w tym roku się spotkać.
Może już będzie inaczej

Miro! Jakże się cieszę z twojej opowieści słowno-obrazkowej. Po pierwszym Twoim wpisie codziennie późnym wieczorem zaglądałam czy jest już ciąg dalszy Grzecznie cichuto siedziałam aby nie przerywać Twojej opowieści. Miód na serce...

Wszelkiego dobra w tym nowym roku

Cześć Miro, lubię Twój ogród, wiesz? Tę kipiącą bujność, dziesiątki doniczek ze skarbami, placyki, krzesełka. Pisałaś: zapuszczony, ale śliczny. I powiem Ci, że ja też wolę od kancików pochylające się na trawnik byliny.
Dojrzałam łądne odętki - nie masz z nimi kłopotów? U mnie kiepsko rosną (szkoda), żrą je ślimaki.
A jaki powojnik posadziłaś pod brzozą?

Dobry wieczór Miro
Dopiero dzisiaj zobaczyłam Twoje podsumowanie roku , i jak zwykle z ochotą
przeczytałam i obejrzałam Twój ogród
Jest taki jaki lubię
Twój styl, te drobiażdżki do mnie przemawiają

pozdrawiam bardzo serdecznie

Myślałam, że to już czas tego podsumowania jakie plany, ale to goście, a Ciebie nie widać Czekam zatem