Na chwilkę zajrzałam i niestety nie dam rady być regularnie choć mnie korci.
Podsumowanie już się dezaktualizuje - może jednak wrócę do tego.

Tymczasem dziękuję za wpisy.

U mnie wiosna jak u Was lezie i lezie - nawet przebiśniegi tylko gdzieniegdzie są i kilka krokusów.
Udało mi się ściąć większość bylin i to jest sukces - było kilka ładnych dni.

Ten rok będzie zdecydowanie pod hasłem warzywa.
Już powysiewałam w domu trochę: cebulę, pory, jarmuż, kalafior romanesco, kalarepkę, rukiew wodną, sałaty, papryki a nawet buraki, rzodkiewkę, bób i groszek cukrowy do przepikowania na grządki jak się zrobi cieplej i trochę przeschnie.
Zobaczymy jak to wyjdzie ten eksperyment.

Tak więc picowanie ogrodu ozdobnego nie wchodzi w grę choć jak tylko zrobi się areacje trawnika i odnowi kanciki to będzie super.

Trochę cierpię bo o tej porze miałam już zapas bratków a teraz mam tylko kupione na siłę w LM takie malutkie sadzoneczki - może w tym tygodniu uda się zaopatrzyć w takie jakie sobie wymarzyłam / czytaj: i tak kupię jakie będą /

zmienię tylko avatar na ciekawszy i zmykam
pozdrawiam Was serdecznie i oby cieplej nam się zrobiło !

U nas w LM wystawili bratki na ten mróz i pokuliły się, szkoda. Wydelikacone w transporcie i mróz minus 6 je zniszczy. Aż żal patrzeć. Mówisz warzywa? Super.

Oby, brakuje nam ciepła.
Ale na FB widzę, że działasz wiosennie pełną parą.

a u nas wczoraj sadzili bratki na klombach