Ja swoje surfinie i pelargonie w doniczkach i skrzynkach pochowałam wieczorem, ale miałam też już wsadzone w gruncie niektóre pelargonie i nie wiem jak one wytrzymały ten przymrozek.
Przyszłam do Ciebie Mireczko z rewizytą i widzę już już tu byłam (po cichutku, bo czasami czasu brak). Bardzo fajne zmiany, stożki przy ścieżce super! Donice, detale piękne! Miłego dnia