Tak, Danusia ma rację - wsadzam starym zwyczajem zaraz po Wielkanocy, ale tej wczesnej bo w maju to późno. Czekam na ukorzenienie nawet rok. Mam prawie 90 % sadzonek, pierwotnie to miał być płotek warzywniaka, ale teraz już 2 razy go wyrwałam i przesadziłam w inne miejsca.
Warzywniak otoczony zwykłą kostką brukową i bukszpanem . Te suche gałązki to z zimy ale po obcięciu ładnie odbija ,strzygę boschem , więc wychodzi w miarę równo. Teraz podnoszę go kompostem i będę tworzyć kwadraty ,więc bukszpan znowu potrzebny.
Co roku na wiosnę mąż przekopuje łopatą sztychówką razem z kompostem wcześniej rozrzuconym , też sadzić w kompoście ale mam żółtą glinę i chcę ją najpierw rozluźnić więc stąd przekopy. nie lubię tymczasowości jak robić to porządnie na lata.
To wczesna wiosna, a rośnie już wielki lubczyk, cebula siedmiolatka ,szczypior .mięta jabłkowa i cytrynowa .melisa