Cudów się nie spodziewam, bo to małe sadzonki na zdjęciach. Wyślą w poniedziałek.

Dzisiaj przed szkołą znowu stoczyłem walkę z trawnikiem - żótłe place posypałem ziemią i nasionami, nie mogę znieść tego widoku... Potem będę miał kilka pytań, ale na razie zdjęcia

Ogólnie jest już zielono



Ale z bliska





Tam gdzie całkiem trawnik był żółty dałem piękne dywany

Sebek czy to perskie dywany?, bo wyglądają na najprawdziwsze arrasy

Jak masz chwilkę to luknij domnie - potrzebuje porady odnośnie rabaty przy tarasie.

Tulipany przekwitły, zostały tylko liście, które na razie fajnie wyglądają



Jak zaczną zasychać żurawki już się rozrosną



strzępiasty coraz to bardziej większy



Bukietowe też

Sebek - bardzo dziękuję!

lubię papuzie

Ja nie wiem jakim cudem u Ciebie przekwitły, a jakie były temperatury, skoro u mnie nawet paków nie mają, no oprócz tych botanicznych na ulicy.

Sebek super happy end z helitropami A może Ty nia prawo sie wybierz
Jeśli Twoj trawnik jest brzydki to zapraszam do mnie... Zajeżdżony taczką i wymrożony zimą. Ale dzisiaj go nawozem podsypalam a potem lało

Gardenarium napisał(a)

Ja nie wiem jakim cudem u Ciebie przekwitły, a jakie były temperatury, skoro u mnie nawet paków nie mają, no oprócz tych botanicznych na ulicy.

Danusiu - u Ciebie tyle innych cudów, że na prawdę miały prawo chociaż tulipany być wcześnie . Wg mnie dlatego zakwitły szybko, bo mają ciepło przy murze - austin też znacznie wyprzedził inne róże.

Marzena2007 napisał(a)

Sebek super happy end z helitropami A może Ty nia prawo sie wybierz
Jeśli Twoj trawnik jest brzydki to zapraszam do mnie... Zajeżdżony taczką i wymrożony zimą. Ale dzisiaj go nawozem podsypalam a potem lało

Po drugiej stronie domu jest źle, będzie gorzej... Dobrze, że z rabat wykopałem wszystko Dziś zaczęli prace brukarskie - jednak nie będzie schodków, tylko przechylony chodnik i lekko podwyższony. Już mają około 70 cm - jakby jutro przyszli rano to skończyliby na pewno. Najlepsze było to, że "szef" zostawił dwóch paproków do tego, mama przyszła i kazała rozebrać, bo nie wiem jakim cudem, ale porozrzucali je i pomieszali małe z dużymi - nie chciałem wchodzić w szczegóły, bo mnie na szczęście w szkole byłem.