Juzia....Tam nie ma limki To moja próba zrobienia kulek na pniu To jeden z dowodów na to, że sekator w moim ręku może szkodzić najbliższemu otoczeniu Ale kiedyś może coś z niego będzie A bałwanek to wygryziony świerk conica - wyciepię go stąd


Kaśka - nie mogę Cię tak nadwyrężać....w dobie kryzysu powinniśmy się cieszyć tym co mamy.....i chcę być choć raz altruistą i poświęcę się dla kogoś, kto bardziej taki dar potrzebuje

Faktycznie Sebek, no to ja już trochę oslepłam od tej bieli, a conikę zostaw w spokoju, co on a winna biedaczka że ją przędziorki wielbia

No dam jej spokój....niech rośnie tam, gdzie mnie wkurzać nie będzie Zastąpi ją cudny stożek bukszpanowy.,...o ile znajdę jakiś w rozsądnej cenie

no dobrze, bo mi tam wybitnie stożek pasuje

Nieźle, nieźle dosypało. A co teraz mówią sąsiedzi ?

Nic.....nie widziałem dziś człowieków

Sebek napisał(a)

Juzia....Tam nie ma limki To moja próba zrobienia kulek na pniu To jeden z dowodów na to, że sekator w moim ręku może szkodzić najbliższemu otoczeniu Ale kiedyś może coś z niego będzie A bałwanek to wygryziony świerk conica - wyciepię go stąd


Juzia

O jeżuniu!!!! Ale wtopa!!!! A cały czas wiedziałem, że z Joasią piszę Sorki

oki, oki)

A bo avatarki jakieś podobne chyba. To Cię pewnie Sebek zmyliło.
pozdrawiam, u mnie też zimowo.