Aniu, kochana, właśnie wracam z magicznych stron Twego bloga. Jesteś niesamowita, piękna na zewnątrz i jeszcze piękniejsza wewnątrz. Potrafisz tak ujmująco pisać o życiu, o zwykłych codziennych wydarzeniach, a przy tym zwracasz uwagę na rzeczy najistotniejsze. Jestem dumna z tego, że miałam okazję poznać osobiście tak bogatą duchową autorkę tego bloga i znakomitę fotografkę jednoczesnie.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za lewą rękę nieletniego.
Witaj Aniu w moim ogrodzie...
Wykopałaś fotki.....o których już zapomniałam i miło sobie przypomnieć takie soczystości o tej porze roku
Perukowiec to...wariat
Rośnie jak głupi...już mam go dość....teraz jesienią przycięłam go znowu przy samej ziemi...
ma może ze 30 cm. W tym sezonie zasłonił mi rozplenicę i jednego szmaragda...aż szmaragd zaczął usychać...na zdjęciu tego szmaragda nawet nie widać...ale wierz mi jest
Boję się pomyśleć co by było gdybym mu coś dała do jedzonka
Ja praktycznie nie stosuję nawozów na rabatach...tylko do donic
Dostają tylko raz w sezonie tuje w żywopłocie i tyle...to wszystko i tak dobrze rośnie bez nawozów.
Z perukowcem to jest tak....one lubią byle jaką ziemię i słońce...u mnie on to dostał.
Rośnie na piaszczystym terenie, bardzo słaba ziemia...im słabsza tym lepiej.
Cóż tak lubią...ponoć nie lubią nawożenia.
Dziękuję za słowa uznania pod adresem ogrodu....a perukowiec na pewno mile Cię zaskoczy...tylko pamiętaj nie rozczulaj się na nim i nie dogadzaj...nie lubi tego.
Pozdrawiam...sorry że odpowiadam z poślizgiem
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/
Iwonko...odpowiedziałam wyżej Ani...
Cóż u mnie to normalne...widocznie mu spasowało wyjątkowo stanowisko
i brak troski z mojej strony...nie dostał dobrej ziemi jak pozostałe rośliny...bo nie lubi.
____________________
Anna - Lecę w kulki oraz http://lecewkulkiwdomuiwogrodzie.blogspot.com/