czyli nie ma tego złego co na dobre nie wyjdzie

Ranniki cudne, bardzo mi się podobają, długo one kwitną? coś tak jak krokusy pewnie?

Haniu, widzę, że masz żurawinkę. Chcialam posadzic w tym roku, ale boję się, ze nie przetrwa zimy w moim regionie. U Ciebie już piękna wiosna, a u mnie dalej mróz - 5 stopni. Czy okrywasz żurawinę na zimę?

Nie okrywam żurawiny,ale w ubiegłym roku majowe przymrozki ją załatwiły.Odbiła od korzeni,ale owoców już nie było.Zobaczymy jak będzie tej wiosny.....

Ranniki kwitną jak krokusy.Potem kwiatki zasychają,zostają same listki i nasionka w środku.Jak dojrzeją to w czerwcu się wysiewają,a roślina cała żółknie i zamiera do wiosny.Kto będzie chciał,pozbieram nasiona.

Dziękuję Haniu za szybką odpowiedź zastanowię się więc na zakupem żurawiny.U Ciebie cieplejszy klimat i zmarzła, więc u mnie bankowo nie przetrwa zimy. Ciekawa jestem, czy moje borówki nie zmarzły. Posadzilam je w tamtym roku. Miałam nawet kilka boróweczek

Andziulko,żurawina jest mrozoodporna, pomarzły jej młode przyrosty,bo już były.Taki trzydniowy majowy mróz nie wyszedł im na dobre.Sadź śmiało,między borówkami,bo taką samą glebę lubią.

Haniu, alez ostro poszlas z pracami. Oszczedzaj sie prosze, zdazysz ze wszystkim
Ranniki sliczne, i te krokusiki. Czy te wychylajace sie lebki to tulipany?

Dziewczyny,dziękuję za troskę.Nie przemęczam się!W ogrodzie byłam 3 godziny,Prac fizycznych nie wykonywałam,ale doglądnąć wszystkiego trzeba.Obejrzałam róże.Łodygi brązowe,ale przy kopczykach zielone.Odbiją.....mam nadzieję.Dla Was różyczka.....

Byłam znów i wszystko wyczytałam. Pozdrawiam Haniu .