Witajcie,
Mam problem tego typu:
Jesienia zeszłego roku, własnie mija dokladnie rok, kupilismy w bardzo znanej i renomowanej szkółce duzych drzew w nasyzm regionie 6 Akacji umbraculifera i 6 platanów klonolistnych.
Posadzilismy drzewa zgodnie z zaleceniami, cała wielka akcja, koparka, dobra ziemia w ilościach ogromnych, wymieszana z ziemią w ktorej wysadzalismy drzewa, wszystko ladnie-pieknie. Regularne podlewanie, przyszla wiosna, wszystkie drzewa pieknie przezimowały, ładnie ruszyły , jak to przy pierwszym roku od wysadzenia w miejsce stałe, nie bylo oszalamiajacych przyrostów ale rosły bardzo ładnie. w okresie letnim kilka akacji zaczynało wygladac coraz marniej, nowe przyrosty traciły wczesniejszą intenstywna zieleń, robiły sie takie matowe, jakby usychające, z biegiem czasu na lisciach robiły sie plamy co bedzie widać na zdjeciach, dwie akacje rosły blisko siebie wiec na zdjeciu widac po lewej stronie piękną zdrową akacje a po prawej ta marniejącą
Co to moze byc ?! Blagam o pomoc !!!
W zupelnie innym miejscu w ogrodzie rosna dwie kolejne Akacje , blisko siebie, i te dwie byly przez cały okres wegetacji najpiekniej rosnacymi ze wszystkich, piekne przyrosty,zdrowa , soczysta zielen. Dzis patrze a jedna wyglada jakby uschła całkowicie, wygląda to tak jakby sciął ja przymrozek a nie bylo spadku temperatury. Druga rosnaca obok jest idealna a jeszcze wczoraj obie wygladaly tak samo pieknie. Tu sytuacja jest inna niz na zdjeciach powyżej, tam drzewko jest marniejace ale wciaż rosnie , tylko mniej efektownie niz sąsiadujące a tutaj ewidentnie z dnia na dzień coś sie z tym drzewem stało !
Wszystkie drzewa byly przez cały okres regularnie podlewane, wszystko robilismy tak jak trzeba
Jestem załamany , co mogło sie stać ???!!!