Przybiegłam zdrowia życzyć, bo na chałupkach się dowiedziałam, że dziś kiepskie.
Buziam

Ładne clematiski
ja nie mam jeszcze
ale traw nawet nie przycinałam bo u mnie zimno a nocami przymrozki, dzień w dzień szron rano.

Tesiu nie masz jakiegoś przepisu na eliksir młodości ?
Cholera nie mogę się ruszyć ,fakt że parę dobrych godzin w ogrodzie byłam ,przewaliłam pryzmę kompostu,i ułożyłam parę metrów ścieżki z kamieni za stodołą gdzie utopić się można .
Rozpaliłam ognicho ,wypiliśmy z Żonem po browarku i do domciu
A teraz leże jak betka

Ula u mnie tez dzisiaj było -6 ,nic nie tnę i nie pryskam czekam jeszcze tydzień

Jeszcze trzeba poczekać, aż na na gałązkach nabrzmieją pączki.obciąć od dołu zostawić po 3 oczka . Na obciętej gałązce od dołu przy pączku zostawić ok1cm łodygi resztę obciąć. dwa pączki włożyć do ziemi, a najmniej 3 międzywęźla czyli 3pączki są nad ziemią.
W jedno miejsce włożyć kilka gałązek może być 5 i więcej , gdzieś w zaciszne miejsce i cieniste bez przeciągu.przez lato ukorzenią się. Tak ukorzeniałam wszystkie anabelki i w ubiegłym roku Pinki Whinky.
Teraz ukorzenię te co mam nowe.

No, jak umiaru w robocie nie masz, to takie efekty są
Przerzuciłaś sama pryzmę kompostu, parę metrów ścieżki z kamieni położyłaś i myślałaś, że Ci to bezkarnie ujdzie?
Matki Natury nie oszukasz...
A szkoda, prawda?