Dominkika smiałam się sama z siebie jak musiałam przemycić worek kory czy ziemi

Zawsze miałam pecha ,że akurat musiał w to miejsce zajrzeć i znalazł
Aniu moja tez aż tak perfidnie na ziemi nie leży ,ale jest taka wiotka .
I wiesz co jeszcze pomyślałam
Dobrze by było jak by to co tam posadzę było wyższe niż ten żywopłot, ale niższe jak rozchodnik .
Karolcia zmiany sa ...ale tyle jeszcze do zrobienia ....i wydaje mi sie że końca tego wszystkiego nie ma
Mirelka napisałam u Ciebie
Madziula cześc cześć


Dawno Cię nie było
Iwonko ale mi przyjemnośc sprawiłaś tym co napisałaś


Ale zawsze będę powtarzała, że to co udało mi sie zrobić to dzięki wam wszystkim
Bez waszego wsparcia i pomocy pewnie by mi się to nie udało