Cieszę się Ewuś.
Na swoim wątku podałam już naszą identyfikację

ewa004 napisał(a)

zobaczcie jak mnie dzisiaj oświeciło

ale czad!!!!


Ewuś mogę i ja swoje trzy grosze?...to tak...fajnie, ze połączyłaś rabaty begoniami, tworząć całość...lawenda lub szałwia byłyby lepsze, ale to za rok...hortensje zamiast wirzby fajnie...a co pod tą trzmieliną na pniu będzie , bo już się pogubiłam...i jak ta rabata się kończy?...zakątek z ławeczką miodzio!!...chętnie bym na niej przysiadła...a te mury się stykają?....bo jeżeli tak to może tam w rogu coś kwietnego posadzić?, np. harti, lilak, kalina?...tak tylko pytam...i juz spadam

buziaki

Beaciu już ci tłumaczę

pod trzmieliną są (teraz malutkie bo rozmnażam ) żurawki ,a przed żurawkami będzie żywopłocik z bukszpanu ,dalej posadziłabym dwie lub trzy zależy ile mi się zmieści Limki (na miejsce wierzby)i ten żywopłocik pociągną do samego ceglanego muru a dalej pójdzie szałwia czy lawenda

Nie wiem czy czytelnie piszę
Beaciu mury są w jednym ciągu, mam takie zdjęcie z dalszej persepektywy



tego skalniaka gdzie rośnie ta duża hosta nie będzie i cała rabata pod murem będzie długa na jakieś 20 metrów (wyburzamy budynek gospodarczy ).

Dlatego na tą chwilę dumam nad rabatą od trzmielinek do muru ale tak aby potem sensownie to połączyć ,dlatego myślę że bukszpan i limki do tego żurawki to dobry zestaw
No ale ja się nie znam .....więc czekam na pomoc

Ewuś,nic nie widać.
Daj lepsze zdjęcie i narysuj w paint'cie co gdzie masz.
Potem wrzuć czyste zdjęcie nie porysowane.
Coś się wymysli.

Basiu tak nie chciałam pokazywać tej ruiny

Ale skoro muszę

Takie wstrętne coś muszę wywalić ,żeby powstała szeroka droga wjazdowa która przede wszystkim przebiegnie obok kratki ściekowej które pod ciężarem aut i ciągników ciągle się zarywa ,a która być musi .



Teraz już nic nie mam do ukrycia ,największą moją zmorę wam pokazałam

Widzisz tam powstał taki kąt który teraz jest zacieniony ale jak mury runą to będzie tam patelnie ,dlatego nic tam nie sadzę dopóki nie zburzymy tego

A tak to wygląda jak stoję pod murem ceglanym na drodze

Widzisz pięknie to tu będzie jak walec przejedzie i to wszystko zrówna
Uwierz że jak bym miała kasę to postawiła bym nowy dom z pięknym ogrodem ,a tak wiecznie remontuję a to ciągle będzie stare


W rzeczywistości to aż tak strasznie to nie wygląda

Fajna metamorfoza u Ciebie.

Edit ale gdy dokładnie doczytałam o wyburzaniach to och.... Ciężko będzie...

Ewcia,myślę że rozumiem.
W takim razie nie ma się co rozpędzać z nasadzeniami.
Przy wyburzaniu będzie sporo zamieszania i może się coś poniszczyć (albo wszystko).
A kiedy to wyburzanie?

Ewuś...ale u Ciebie rewolucje się szykują...zmorą się nie przejmuj...w końcu już niedługo jej nie będzie...a ta dróżka przy białym domku to gdzie prowadzi?...i zgadzam się z Basią, sadź tylko poza strefą rażenia...ale to pewnie wiesz...buziolki

Ewuniu nie przejmuj się "zmorą" kazdy z nas ma taką zmorę najważniejsze, że są konkretne plany i chęci na stworzenie pięknego i praktycznego otoczenia! Ja gdybym miała kasę to też bym dawno zrobiła elewację, ogrodzenie i postawiła garaż , a tak to siedzę i marzę jak to kiedyś będzie? Ewuniu widzę na zdjęciu , że masz parasol taki na wysięgniku- sprawdza się? potrzebuję na taras taki żeby się pod kątem składał ale nie wiem czy może lepszy taki do wstawiania w otwór w stole, który można przechlać. U mnie dość często wieje solidnie ?