Róże tam pasują, ale tak jak piszesz dałbym za trawki, tylko nie przesadzaj ich teraz, bo zaczną padać jak moje....

ewa004 napisał(a)

Kupiłam takie cosik nie pamiętam jak się nazywa ,ale może być ładne

To cosik, to różowy przetacznik . Ładne jest i będzie.

Ładne se to "cosik" kupiłaś.
Taki "cosik" to i u mnie rośnie tylko granatowy a drugi też granatowy tylko ma szare listki.
Fajne to z różyczkami.

Jagoda róże okrywowe to moja nowa miłość .
Wcześniej ich u siebie nie miałam ,pierwsza była Larisska w zeszłym roku .
Te wypatrzyłam na ryneczku ,takie zwyczajne ,całe 10 zł za sztukę
musiałam je mieć.

Wiuniu no to masz super gościa ,byle by szkód w ogrodzie nie robił P

Gabrysiu mi tez trawki z różami bardzo się podobają .
A Frosed Curls z tą swoja delikatnością szczególnie przypadł mi do gustu

Beatko myślę że nie za ciemno ,słoneczko będzie je grzało juz tak od południa ...dadzą radę
Żurawek na tej rabacie zostało mi się aż dwie reszta zginęła smiercią opuchlakową
Te róże maja taki piękny odcień bardzo głębokiego różu że aż wpada w czerwień

Sebek czyli dobrze myślę że róże przysłonią trawki ?

Jagodadzięki za identyfikację "cosika "
Pan na ryneczku operował inna nazwą

Basiu fioletowy przetacznik tez sobie kupiłam ,ale ten różowy tez mi się podoba ,chociaz jak go kupowałam to nie wiedziałam że to to

Ewka...szalejsz widzę zakupowo w dalszym ciągu...najpierw jedna różyczki, potem druga. Potem znow przetacznik...
Ale zakupy fajne...i chyba co raz bardziej świadome co nie? Pomimo, że nie wiedziałas, że przetacznik to przetacznik
Mnie się te różyczki z trawkami podobają...

ps. a czemu masz takie male fotki??? cosik chyba z nimi kombinujesz...

Na ryneczkach przeważnie nie wiedzą co mają i często mozna coś dorwać za grosze
''cosik" w moim guście

Madzia fotki zmniejszam bo mnie ....trafia jak się wgrywają pół godziny
Zakupy rzeczywiście coraz bardziej świadome ,nawet jak jest chciejstwo to już takie przemyślane.
Przetacznik kupiony nieświadomie ,ale czułam że to jest ładne

leon60 napisał(a)

Na ryneczkach przeważnie nie wiedzą co mają i często mozna coś dorwać za grosze
''cosik" w moim guście

Masz racje ,dzisiaj jak już jestem troszkę mądzejsza to podpowiadam mojej Pani na ryneczku co sprzedaje

To uważaj bo Pani cenę podniesie i już nie bedzie za grosze. Ja w zeszłym roku wypatrzyłam żurawki za 4 zł całkiem ładne sadzonki i kupiłam z ochotą wszystkie, które Pani miała,czyli 10 sztuk. Jak poszłam za jakiś czas to cena znacznie wzrosła niestety.