gierczusia napisał(a)

Kiedyś pytałam takiego fajnego właściciela szkółki na czym polega ta duża rozpiętość cen.. Powiedział ,że każdy ma tanio materiał , który jest jego produkcji..a to co od kogoś to już ceny są z innej planety ...

I to jest święta racja, dokładnie się z tym spotykam, dlatego najlepiej zorientować się gdzie dane rośliny produkują i tam pojechać, jeśli chodzi o większa ilość bo jak sztuk 1 no to wiadomo

Aga widzę, że się będzie działo.....
każdego ta pogoda już męczy, u mnie dwa dni już całkiem miłe były, ale dziś znów zimno i pochmurno.
Czekam na to obiecane ciepło, miłego dnia

Aguś, wiosna idzie, czyli ty ostro ruszasz, plan w życie wcielić
pozdrawiam

Nooo ja już teź czekam niecierpliwie jak nam będziesz relacjonować postępy na Twoim placu boju ( bo mnie zawsze zatrudnianie firm kojarzy się z bojem i to na smierć i życie .. Takie to firmy miewalam

...witajcie...
...dzisiaj była prawie piękna pogoda...wykorzystalismy ją na kolejne przesadzenia...tym razem wiśnia Umbra.. zmieniała miejsce zamieszkania...cała operacja to dzieło M. i S ..ja długo dzisiaj byłam w pracy ....wróciłam dopiero o 18 ale zdjęcia z operacji zrobiłam...niestety nie będę Wam pokazywąc kolejnej bryły korzeniowej i wielkiej nowej dziury...nic atrakcyjnego..zatem zdjęcia idą do archiwum prywatnego...
...jutro kolejna operacja...tym razem śliwa wiśniowa...o ile pogoda dopisze......pozdrawiam ...i trzymajcie kciuki za przyjęcie się moich drzew...

...lecę pooglądąc co u Was...

Jak tam w nowym wcieleniu?

Drzewkom będę kibicować

Aga, powiedz czy pod te przesadzane drzewka jakos specjalnie przygotowujesz ziemię?
Chodzi mi o to, czy wystarczy wykopać je z dużą bryłą korzeniową czy trzeba coś jeszcze podsypać w nowym dołku, żeby zapewnić im przyjęcie się w nowym miejscu?

Ja musze klona przesadzić,ale nadal śnieg tam zalega...buuu...

Edi00 napisał(a)

Aga, powiedz czy pod te przesadzane drzewka jakos specjalnie przygotowujesz ziemię?
Chodzi mi o to, czy wystarczy wykopać je z dużą bryłą korzeniową czy trzeba coś jeszcze podsypać w nowym dołku, żeby zapewnić im przyjęcie się w nowym miejscu?

Ja polecam mikoryzą podsypać przed posadzeniem w nowe miejsce I potem porządnie zapalikować, no i pamiętać o podlewaniu, żeby bryła nie przeschła, zanim drzewko nie wypuści nowych korzonków.
U mnie klony dobrze zniosły przesadzanie. Powinno być dobrze

Sebek napisał(a)

Jak tam w nowym wcieleniu?

Drzewkom będę kibicować

...odmłodniałam podobno...