AdamS
16:39, 16 lis 2021
Dołączył: 01 cze 2018
Posty: 53
Witam,
podejrzewam, że ten nalot był wynikiem infekcji grzybowej, choroby, która nazywa się mączniak prawdziwy.
Do przyczyn tej choroby należy przede wszystkim brak wody oraz przenawożenie azotem (np. zbyt zasobne podłoże w obornik lub po prostu za dużo azotu z nawozów chemicznych). Wówczas roślina traci turgor i jest podatna na
mączniaka.
W sytuacji braku wody, a w Twoim przypadku było to wysoce prawdopodobne, ponieważ roślina sadzona była w tym roku, więc jej system korzeniowy nie był jeszcze rozbudowany. Poza tym magnolie korzenią się bardzo płytko, więc trzeba zadbać o regularne podlewanie, w szczególności po posadzeniu.
Teraz już nic nie zrobisz. W tej temperaturze nie stosuje się oprysków grzybobójczych.
Jak zgubi wszystkie liście, pozbieraj i wyrzuć aby nie były siedliskiem
przetrwalników grzybni mączniaka na następny rok.
Jesienią po utarcie wszystkich liści warto również podlać ją roztworem chelatu żelazowego w stężeniu 0,1 % (10 g na 10 l wody).
Zimą przy minusowych temperaturach, kiedy podłoże już lekko zmarznie pamiętaj o okopczykowaniu pnia. Nie rób tego zbyt wcześnie aby uniknąć niebezpieczeństwa gryzoni.
Pozdrawiam
Adam
podejrzewam, że ten nalot był wynikiem infekcji grzybowej, choroby, która nazywa się mączniak prawdziwy.
Do przyczyn tej choroby należy przede wszystkim brak wody oraz przenawożenie azotem (np. zbyt zasobne podłoże w obornik lub po prostu za dużo azotu z nawozów chemicznych). Wówczas roślina traci turgor i jest podatna na
mączniaka.
W sytuacji braku wody, a w Twoim przypadku było to wysoce prawdopodobne, ponieważ roślina sadzona była w tym roku, więc jej system korzeniowy nie był jeszcze rozbudowany. Poza tym magnolie korzenią się bardzo płytko, więc trzeba zadbać o regularne podlewanie, w szczególności po posadzeniu.
Teraz już nic nie zrobisz. W tej temperaturze nie stosuje się oprysków grzybobójczych.
Jak zgubi wszystkie liście, pozbieraj i wyrzuć aby nie były siedliskiem
przetrwalników grzybni mączniaka na następny rok.
Jesienią po utarcie wszystkich liści warto również podlać ją roztworem chelatu żelazowego w stężeniu 0,1 % (10 g na 10 l wody).
Zimą przy minusowych temperaturach, kiedy podłoże już lekko zmarznie pamiętaj o okopczykowaniu pnia. Nie rób tego zbyt wcześnie aby uniknąć niebezpieczeństwa gryzoni.
Pozdrawiam
Adam