Sadzonka jedna, na 100 procent
Na wiosnę ucinam wszystko, bo to zawsze całkiem suche jest, zero życia, więc nie żal
Odbija od nowa, rośnie tam ze cztery lata, chyba

Kasiku, cieszę się, że się na coś przydało

Agnieszko, to moja Arabellinda w całej okazałości

Mała nie jest I wcale nie jestem pewna czy to dobrze...

Wpycha się na hostę Guardian Angel, ubiegłoroczna.

Niedaleko stamtąd coraz większa Ice Age Trail, moja miłość w paski

Bardzo wdzięczna i ładnie rozrośnięta ta Twoja Arabella, ja mam
pod oknem w bloku i lubię ją za to, że jest nieco dzika, nie taka wysublimowana jak duże clematisy, ale fantazyjna i długo obsypana kwiatami

To chyba pasuje do mojego ogrodu, rzeczywiście trochę dzika Ta podpórka na ścianę nie była dla niej, tam miała rosnąć przywarka japońska Moonlight, takie srebrne liście, miała się wspiąć na ścianę i zarosnąć dom, ale coś przemarzła i Arabella wykorzystała moment żałuję tej przywarki, może spróbuję jeszcze raz posadzić...

Kuklik napisał(a)

Niedaleko stamtąd coraz większa Ice Age Trail, moja miłość w paski

coś mi się zdaje, ze u ciebie to się nauczę nazw dużej ilości host

Na dobranoc - Jan Paweł II

Przepiękny, ja też idę spać