No coż Anito, taki już nasz biedny los ogrodnika

jak nie nornice, to choroby albo przymroki, albo jeszcze... można by wymienić jeszcze długo bo lista jet pokażna. Dlatego dzisiaj ściskam gorąco...bo 'braci śpiących' mamy chyba za sobą. A może i 'Zośka' będzie dla nas w tym roku łaskawsza.

Czego Tobie i wszytkim życzę

Sobie również..