Konrad - nie byłam u Ciebie jakiś czas - dzisiaj wpadłam i patrzę a tutaj taka smutna mina... Jeśli mogę to dodam coś od siebie co mi się "rzuciło w oczy" po przeczytaniu kilku stron poprzednich (jeśli nie mogę to też dodam). Konrad - przykro mi, że masz problemy, z całego serducha życzę Ci wyjścia na prostą i dobrej pracy (a może już masz), bo to wcale nie jest tak że "pieniądze są nieważne i szczęścia nie dają". Są ważne i to bardzo na to by godnie żyć, chociaż szczęście to podobno dają dopiero zakupy Więc w tej dziedzinie życzę żeby ci się poukładało jak najprędzej. Ale wiesz co - zobaczyłam u Ciebie ilu Ty tutaj masz przyjaciół, którzy się martwią o Ciebie, dobrze Ci życzą, którzy tu przychodzą zobaczyć co z Tobą, czekają na to co napiszesz, są ciekawi co u Ciebie. Wszystkie dziewczyny tak dobrze Ci życzą. Wszystkie chciały Cię postawić "na nogi" - A Hania jest fantastyczna Konrad - tego już nie przeliczysz na żadne pieniądze świata... Dlatego nie mów, że nie chcesz tu pisać - bo są tacy którzy na to czekają, dlatego nie mów, że czasu brak do roboty - mnie też brak i innym, robimy tyle co możemy... ile chcemy, na ile nas stać. Mój wątek to Ogrodoterapia - bo Ogród to terapia na smutek, problemy, deprechę, zniechęcenie, trudności, na... życie... Masz w nim tyle cudowności że nawet jak NIC nie kupisz w tym roku to i tak będziesz miał więcej niż ja Nie mów, że nie będziesz jeździł na spotkania... kiedys Ty woziłeś to teraz pewnie Ciebie zawiozą... Masz tu tylu przyjaciół - że po prostu tu przychodź dla nich... dla uśmiechu, relaksu, pogadania czy porad... Ja się wzruszyłam dzisiaj tutaj u Ciebie jak przeczytałam te wszystkie wpisy. No to tyle - a teraz powiedz co z tą Twoją pracą? zacząłeś?
Pozdrawiam i hartu ducha życzę

Konrad pozdrawiam i macham - cieszę się że hihasz znowu I że w ogrodzie pracujesz Jak każdy z nas pewnie teraz. Choć mnie do "błysku" to jeszcze lata świetlne zostały, ale do przodu idzie do przodu. Trzymaj się cieplutko.

Konrad, witam się ze wszystkimi. Czytam, że działasz w ogrodzie! Zazdroszczę. Ja nie mam chwilowo czasu. Tylko w weekendy. Pozdrwiam!

Kondziu ja wszystko rozumiem ale żebyś zdjęciów nie wstawił z katorżniczej pracy w ogrodzie to już skandal!

Dziękuje za te słowa wiesz wiem że mam tu przyjaciół tylko ja nie chcę tu pisać że mam problemy wszyscy je mamy że mam doła nie chcę żeby mówiono o mnie ten który ciągle marudzi i ciągle mu źle wole przemilczeć i nie wchodzić tutaj mimo że mnie ściska jak gwint wiecie już nie pale trzeci tydzień hi hi hi a praca jak praca nie wyszła ale może następna wyjdzie hi hi hi jaki jestem zmęczony pracą w ogrodzie i jestem z tego bardzo zadowolony hi hi hi kofam was bardzo hi hi hi

Mądrze napisane czytałam i aż mi draszcz po plecach przeszdł.Kondzio trzeba się wspierać nawet na fofum to żadna ujma pożalić się .Mój syn przez rok pracy szukał i jak dostał to popracował miesiąc i znów jest bez pracy.Tak to jest