Kasiu ! !Kupiam je bez nazwy ----dalibóg----- i sama chodzę się zastanawiam co ja zrobiłam bo sadzonki były marne zaniedbane i tylko 3 mi zostały z hodowli tak mi je pilnował eM jak wyjechałam .Napewno dałam im azofoskę .Potem polewałam napewno pokrzywą .Ale przypomniałam sobie że jak zaczęły rosnąc to chyba zasrtzegam chyba podlałam je nawozem do kwitnących ze 2 razy .bo wiem że nagle miały sporo kwiatów .I chyba to jest ta tajemnica ,bo nic innego nie robiłam Sama nie pamiętałam co to mogło być ale wczoraj to odkryłam jak zobaczyłam torebkę z nawozem W tym roku mam 2 gatunki Są już piękne sadzonki W tym samym miejscu posadzę i tak samo podleję i zobaczę co będzie .Teraz kupiłam okrągłe Aztek i podłużne Cytryniec Groniasty też w Auchon.OTO CAŁA TAJEMNICA nic więcej Zróbcie tak samo eksperyment ,bo to tylko to mogło być nic więcej