Dajanko !!! dziękuję za życzenia ---tak masz rację serce się liczy i pamięć to prawda.Pozdrawiam serdecznie

Witam serdecznie, dzięki za wizytę i pochwały
Dobrze sobie radzisz w ogrodzie stąd efekty.
Widzę że teraz to biegasz po forum jak wytrawny informatyk, i tak trzymać .
Po roku będziesz uczyć innych.
pozdrawiam

Pozdrawiam,prawie wiosennie.+5 i wieje ciepły wiaterek!Przyniosłam gałązki wiśni do wazonu.Forsycja w wazonie jutro rozwinie kwiatki. Ale co ja tu tobie wciskam wiosnę...... nie będzie w tym roku....... od razu lato! Ściskam!

Witaj Bogusławie !!1 Ale się uśmiałm z tego informatyka i przypomniało mi się że chciałam coś napisać nawet nie pamiętam gdzie ----- próbowałam ---- a potem mówię halinka nie zaczynaj bo znowu narozrabiasz. Już raz narozrabiałam tak że dobry informatyk nie mógł tego rozgryżć przez 3 dni.Już nie wlazę tam gdze nie wiem jak to zrobić Pozdrówka

Haneczko !1Dziękuję za piękne kwiatki---- pewnie że będzie lato i to nie długo.Ukłony dla Ciebi e.

Halinko wpadam z rewizytą . Dzięki za miłe słowa i to dobrze że żarty się nas jeszcze trzymają. Pozdrawiam gorąco.

Gzieś latając po ogrodach poczytałam o Teściach .Nie chciałam się wypowiadać u kogoś czynię to u siebie..Mało pisze sie o Rodzicach Męża..Ja natomiast cieszę się że mogę mówić o Teściach dobrze..Moj M dostał działkę 14030 m i jego bracia też./trzej/Wszyscy posprzedawali je potem żałowali. My ne chcieliśmy sprzedać dopóki zyja Rodzice potem jak zmarła Mama to dopóki żyje Tata a zył 85 lat. Dziś mówię że nie sprzedam dopóki zyję. Połowę dałam Synowi .I jak patrzę to On chyba dobrze z tego kawałka korzysta.Nigdy nie kłóciliśmy się choć było nas Synowych cztery..Jak przychodziła niedziela wszyscy lecieliśmy na działkę a wtedy było 5000 m kw Te zjazdy pamiętają do dziś wszyscy i nasze dzieci. Sama brałam przykład z mojej Teściowej wspaniałej kobiety i zawsze jak mam kłopot zastanawiam się co by zrobiła Mama.Trudno mi zrozumieć ludzi mówiących żle o Teściach.Pozdrawiam wszystkich zaglądających

Teścia nie miałam....tylko Teściową.Ale to była złota kobieta!Wiele od niej nauczyłam się w kuchni.Ale sama nie jestem dobra teściową.
Uważam,że każdy związek dwojga ludzi musi liczyć przede wszystkim na siebie.Skoro dojrzeli do małżeństwa....wszystkie problemy na ich głowie muszą starać się sami rozwiązywać.,Rodzice......w miarę możliwości i sił mogą wspierać,ale nie wyręczać we wszystkim, a przede wszystkim nie decydować,co dla dzieci najlepsze.Sami wiedzą.......Są dorośli i mają prawo do własnych błędów.

Teściowa do nas też się nie wtrącała,ani moi rodzice.

Halinko w twojej wizytówce ten krzak z białymi kwiatami to kalina koralowa?Tematu teściowych nie poruszę bo mnie w dołku ściska Czekamy na wiosnę jak jeden mąż czyli wszystkie Niech ta śliczna panienka wreszcie zawita !!U mnie znowu śnieg ,mam dość tej łopaty ,wolę taczki Ale zrobiłaś postępy komputerowe nawet wizytówka ci się udała .Pozdrawiam cieplutko

Witaj Halinko,dziękuję za odwiedziny i miłe słowa,przespacerowałam się po twoim wątku,ogródek ślicznota,skąd TY w środku miasta dorwałaś taki precyzyjny sprzęt rolniczy?śmiałam się też z Twoich przygód komuterowych bo ja przeżywałam takie same katusze,a ile bałaganu narobiłam na forum!
Halinko bardzo podobają mi się Twoje kaktusy-zwłaszcza ten w kamiennej doniczce.Chciałabym się jeszcze Ciebie zapytać jak się nazywa roślinka która rośnie pod hortensją,taka nakrapiana,str34-bardzo mi się podoba.Pozdrawiam,jutro do Ciebie zajżę-teraz lecę do pracy.