Witajcie Troche opisu z wycieczki.Dziś sroda byłyśmy w sklepie ogrodniczym .Różności ale tego czego szukam nie znalazłam.Za to dalszy ciąg zwiedzania.Bruksela jest zielona i i zadbana Zobaczyłam jak sprzątają i dbają o zieleń..Przed domy zajezdza samochód ,wysiada ze sprzętem ogrodniczym 3 ch panów i pracują strzygą pielą ,czyszczą i wywozą Sprzątnęli zasadzili czego brakuje i jada dalej. Płaci za to albo gmina albo spółdzielnia albo mieszkańcy. .Pięknie zadbane dzielnice i tworzy to jedną całość Pozdrawiam zaglądajacych

U nas otoczenie niby zadbane ale jakoś tak SIERMIĘŻNIE. Sadzi się zwykle ligustry, derenie i berberysy. Drzewa samosiejki jak przetrwają pierwsze lata, to potem są przypadkowe w przypadkowych miejscach. Bez planów.
Fajnie zobaczyć, jak powinno być, Robert z Kanady też piękną ulice pokazał.

Obejrzałam zdjecia Roberta sa piekne i zawsze jak patrzę to myślę dlaczego u nas tak być nie może.Mam nadzieję że młodzi dużo wyjeżdzają z kraju i wracają ucza się jak można zrobić żeby i u nas było ładnie, .Dziś piątek y nas leje ciepły deszcz i nie będzie wycieczki na Starówkę..Dziś oglądałam szkołę i klasy wnuczków.Są inne niż nasze .A szkolna cisza mnie zaskoczyła .Nikt nie leci leci nie pogania kazde dziecko usmiechnięte i otoczone opieką . Mam zdjecia Pozdrawiam deszczowo i ciepło.

O, to coś nowego w szkole! Ja pamiętam tylko hałaśliwe przerwy!

Aż musiałam się cofnąć, gdzie to takie szkoły są z cichymi przerwami, bo to dla mnie nowość
Czekam na zdjęcia z Brukseli
Pozdrawiam

Pozdrowienia z deszczowej Polski:

Haniu Ewelinko--- tak sama jestaem zdziwiona co robią że jest cicho,ale tu nikt nikogo nie pogania dorośli dbają o dzieci nie ważne jakiej rasy.Wczoraj byłam z Córką i Wnukami na tzw hopkach jest to plac zabaw i można tam jeżdzić na wrotkach rowerach ,hulajnogach.Jestmały plcyk na którym zrobio blisko siebie kilka górek i dołków po których sieę jeżdzi.Były tam dzieci od 2 latek i ten brzdąc chodził w samopas na nogach po tych górkach a rodzice zajęci byli sobą.@ razy padł z całej siły na twarz nikt do niego nie podszedł wstał i dalej na górke .Między nim jeżdziy 3 duże rowery ze 13 hulajnóg i dużo małych rowerków Byliśmy tam 2 godziny i nie było zadnego wypadku. A nie mój wnuczek na hulajce zderżył sie z rowerem .Chłopczyk starszy pomógł mu wstac zapytał czy boli przeprosił i jezdzili dalejZadziwiające Nie podałam wieku chłopców na rowerach 18 19 lat jeżdzili i kręcili całymi rowerami TTTTaakkk od małego trzeba uczyć uwagi i współżycia w grupie .Córka mówiła ,że jak przyjechała to bała sie tam dzieci puścić ijeżdził tam z nimi zięć . A ja siedziałam jak na drożdzach wypatrując dzieci iiiiiiiiiiiii czekając ----nie napiszę na co Tyle opisu ze spaceru wczoraj .Pozdrówka

Rozpisałam sie Robercie dzieki za sliczne kwiatki .

Dziś byłyśmy na targu tureckim mam zakupy -----trawke brązową 5 doniczek i szukałam czosnku suszonego tyyż mam .Ciesze sie jak dziecko a Córka sie ze mnie smieje Ukłony dla WSZYSTKICH

czekam na powrót

Halinka już zbiera rarytasy do ogrodu. Za kilka dni będzie sięchwalić, jakie cuda nakupiła! Czekamy i tęsknimy!