Dzisiaj tylko spacerowałam po ogrodzie i przyjrzałam się dokładnie trawnikowi.
Nie ma koniczyny, znikł też bluszczyk kurdybanek
Jedyne, co jest zielone to mniszek, rdest ptasi i biały krwawnik pospolity.
Można się załamać
O, to faktycznie, będzie ciężko, ale dasz radę
Żeby solidnie popadało, trawnik by odżył, a tu chmury są, a deszczu nie ma
Dobrze, że jest chłodniej, bo muszę ogolić iglaki
Oczywiście ,dwa spore cisy przesadzone ,biedne były bo miały strasznie sucho jak je dobrze zlałam napiły się wody to zaraz inaczej wyglądają Jutro zrobię zdjęcie bo dziś za póżno
Podgoliłam tylko cisa, bo przeszkadzał, reszta nietknięta.
Przez powrót upałów ogarnęła mnie niemoc fizyczna, mam nadzieję, że chwilowa.
I już zapomniałam jak wygląda deszcz.