Dzien Dobry Haniu.

Ja właśnie deszczyk sama roślinom robiłam bo zapowiada się upalny dzień.
A teraz siedze z kawusią.

Witam Aguś!Nie muszę podlewać, świętuję dziś na całego.Jak u ciebie w ogrodzie?Podlewasz,więc są jakieś nasadzenia,czy dalej czekasz na plany?

Ja czekam na plany. Ale sadze sobie tam co dostanę od znajomych. Ogólnie miałam już wstępny rysunek i już wiem , ze mnie ne stać póki co na realizację ale co tam powoli jakoś to będzie.
Ogólnie to jestem na etapie usuwania chwastów cały czas. Tym bardziej ze w tygodni nie bylo jak bo pracowałam tez popoludniami. tego pola do odchwaszczenia mam jakieś 30/40m więc starość mnie tam złapie. heheh
Najgorzej jest pozbyć się dzikiej róży jeżyn i paproci. juz w zeszłym roku zaczęliśmy walczyć z paskudami ale dzielnie stawiają czoła...

Współczuję,walka z kłującymi,to okropieństwo! Dlatego polikwidowałam wszelkie jałowce,Zostawiłamtylko2 miniaturki poduszkowe.A i tonie wiem co z nimi będzie? Może przesadzę w inne miejsce.....

dla mnie najgorsze jest to , ze te róże ciągle odbijają!!!! wydaje się ze wszystko usunięte a tu niespodzianka wyłazi nowe.

Róże mają głębokie korzenie ,a te dzikie,to już są takie żywotne,że nawet potrafią po kilku latach wyleźć na wierzch.

no to wcale mnie nie pocieszyłaś....ale wierzę...nawet raundap lany 3 krotnie nie dał rady.

Mimo tych przeciwności,posuwasz się do przodu jednak.Jak pamiętam na samym początku .......puste pole za stodołą......pokaż co zdziałałaś w swoim ogródku?

no póki co sama nie widzę efektów, ciągle puste pole za stodołą...tzn jeszcze bardziej puste bo jak tylko rośliny ruszyły to chwasty po kolana miałam.
pokazać nieiwele moge tez dlatego, ze nie mam aparatu. jedynie to co w komórce.
Mój M jest wprawdzie zapalonym fotografem hobbystą, ale zajmuje sie fotografią tradycyjną w tym też otworkową. http://www.sport.iso400.pl/search.php?search_user=Badys%B3aw&sessionid=04c68b9834ad35dcb54ec0ad0eba08b5

tu kilka jego zdjęć, choć najwięcj na: voal.pl http://www.voal.pl/index.php?user=1609

to zdjecia z komórki
sprzed ok 2 tygodni jak usunęliśmy leszczyny.

No i otworzył ci się widok na łąki!