monteverde napisał(a)

słyszeliście o Leperze?

Tak.....aż trudno uwierzyć.....

A życie toczy się dalej. Witam.

witajcie
lato w pełni, humorki dopisują pogoda też, więc chyba dzisiaj praca w ogrodzie?
nie mogę się doczekać powrotu do domku aby zajrzeć do mojego raju !

co do Leppera, to szok! nie mogę uwierzyć.... każdego życia szkoda.....

Zgadzam się, zupełnie nie sympatyzowałam z nim, ale tak jak piszesz, szkoda każdego życia. Zwłaszcza, że sam go sobie odebrał. Nie wiem, nie potrafię zrozumieć jak można targnąć się na swoje życie. Od razu wtedy myślę o ludziach, którzy robią wszystko, żeby oni lub ich dzieci wyzdrowieli.

dziwne troszkę to, że sam sobie odebrał.... ktoś powiedział, że jego syn był chory, więc ojciec chorego dziecka by nie zostawił...dziwne to jakieś.... ja się polityką nie param, nie lubię jej ;/ można kogoś nie lubić, nie zgadzać sie z nim ale życie jest takie krótkie! szkoda go na kłótnie, nienawiść, która nic nie daje , a pleni zło dookoła ! ehhh no ale noe będę się mądrzyć !

Też się dziwię, bo Lepper wyglądał mi na takiego twardego gościa.

Witam i proponuję obrucić się na drugi bok i dalej chrapać.

uuuuu, niedzielne odsypianie! skowroneczki śpią
a ja (obudzona przez synka) już nie !

WITAM i życzę miłego dnia
mój ostatni dzionek nad morzem, jutro powrót, buuuuu

A mnie rozbudził tak na dobre "obrut" Wawika na drugi bok. Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia.
Jarzębina dojrzewa !!!

Witajcie w niedzielne przedpołudnie

Znowu się z Tobą zgadzam Zbyszku i co do "obrOtu" i co do jarzębiny