Fajnie,fajnie...... tylko trzeba siebie w ryzach trzymać!
POranne pozdrowienia i życzenia słoneczności!
U nas szaro bure wędrują po całym firmamencie!Żeby chociaż nie padało.......

Haniu, ode mnie dziś nic złego nie przywieje, bo ładnie na firmamencie (chociaż nie powinno się chwalić dnia z rana )

Ogórkowa już się gotuje, kolejne pranie nastawione, ... , tylko ta noga rwie okrutnie - bez wracza się nie obejdzie

też życzę słoneczności Ogrodowiskowej społeczności

.Proponuję Jolu,dopóki jeszcze można znaleźć tasznik,nalewkę na tasznikuDo butelki 1/2 litra napychamy pocięte ziele tasznika ,razem z korzeniem ,solidną garść,może być solidnie napchane.Zalewamy spirytusem,albo mieszanką 1:1 spirytus i wódka,Odstawiamy na 10 dni.PO tym czasie smarować obolałe miejsca/kolana,plecy,kręgosłup,nerwobóle/-Najlepiej przed snem.Ale i w ciągu dnia można powtórzyć nacieranie jak nie wychodzimy z domu.Ręce umyć,Nie używać wewnętrznie.
Mnie pomaga.
Nawet zastarzałe stany po kilku dniach odpuszczają.

hanka_andrus napisał(a)

.Proponuję Jolu,dopóki jeszcze można znaleźć tasznik,nalewkę na taszniku
Nawet zastarzałe stany po kilku dniach odpuszczają.

Jam nie Jola, ale mogę ten przepis sprzedać mojej Mamie? Też jej tego typu problemów nie brakuje, może na swoim polu znajdzie to ziele, to by sobie zrobiła.

Basiu!Mamie nie sprzedawaj,tylko sama zrób i zanieś......

Dzięki Haniu za radę, muszę tego tasznika namierzyć tylko jeszcze nie wiem gdzie ...
Leki z apteki działają najskuteczniej ... na mój portfel, więc muszę sobie zacząć radzić sama medycyną ludową i babcinymi sposobami. Do lekarza i tak iść muszę bo za 2 tygodnie ślub i wesele córeczki, a ja taki połamaniec Może chociaż przeciwbólowe, których na co dzień nie uznaję !!!

Zdrówka wszystkim życzę

hanka_andrus napisał(a)

Basiu!Mamie nie sprzedawaj,tylko sama zrób i zanieś......

Ba, 500 km, wysłac najwyżej mogę To zależy, która z nas w swojej okolicy ziele namierzy, ja wokół siebie tasznika nie kojarzę, za to moja mama ma ponad 2 ha gruntu i tak mi sie coś zdaje, że tasznik sobie rośnie.

To pospolity chwast, zdjęcia mu nie robiłam,ale ktoś,może go zna pod inną nazwą-takie torebeczki trójkątne na źdźble,białe ,niepozorne kwiatki.zajrzyjcie do netu.

Juz go sobie na ekranie obejrzałam, ale ...

Dzięki za przepis .Zaglądnę do netu co jest za ziele i zara wyruszam z Barim na poszukiwania ( w ramach południowego obchodu) . Życzę wszystkim dużo zdrowia a szczególnie Joli .Mama weselna musi być sprawna !!!