Witajcie skowronki

I ja szczęśliwie powróciłam ze zjazdu.
Podczas powrotu niestety trochę mnie przewiało. Głowa i ucho w fatalnym stanie......

Joanka napisał(a)

Witajcie skowronki

I ja szczęśliwie powróciłam ze zjazdu.
Podczas powrotu niestety trochę mnie przewiało. Głowa i ucho w fatalnym stanie......

No to nie dobrze ..... Nam trochę siedzenia pomarzły w zamczysku ale jakoś dajemy radę .... Kuba w drodze powrotnej usnął dopiero o 23.00 , także po wejściu do domu przerzuciłam od razu do wyrka ..... Spał jak zabity. A rano , gęba mu się nie zamykała Zapadło mu kilka osób mocno w pamięci

Sowa chora ,ale zaliczyłam zajęcia w szkole bo mnie Kaśka i mąż kazali nie było przeproś .Przyjechałam ,wyjadłam pół lodówki i przysnęłam przed telewizorem nie wiem kiedy ))
Obejrzałam właśnie większość chyba zdjęć ze zjazdu .Twarze wyraźne i pogodne ...
Tych ciast to sobie nie daruję ))
Ładne spotkanie, piękna pogoda i radosne obcowanie ludzików kochających ogrody .Anna stanęła widzę na "uszach"i dopięła wszystko na ostatni guzik .Brawo Anno
Czy nie macie wrażenia ,że Bogusia mogłaby być siostrą Anny ???Nieśmiało sugeruję jakieś podobieństwo w urodzie ...???

Joanko kuruj się tylko nic nie pchaj do ucha sama

Bazie wierzbowe już się skończyły......

Cha,cha,cha Haniu

mnie by to nie przeszkadzało, gorzej by było z Tobą, mogli by mówić,że któraś sąsiada

Fajnie Haniu tak się spotkać z tyloma ludźmi na raz prawda ??? Niektóre osoby jak np.Syla i Gosia widzą się raz kolejny tu już może się jakaś znajomość zawiązać nawet mężowie widziałam znaleźli wspólny język ...
Nie jest to też Twoje pierwsze takie doświadczenie ,ale na taką skalę owszem prawda ?
Z Joku i Jotką miałyście okazję już poogrodować w realu Super sprawa
Widziałam ,że natchnienie na poezję przyszło ...

Niech by sobie gadali
Przekazano Ci Anno uściski ?