Pozdrawiam z deszczowej wsi pomiędzy Lęborkiem i Trójmiastem. Ciepło raczej nie jest - około 6 st. Deszczyk pada, zielsko rośnie

. Wczoraj pogoda była lepsza, wybraliśmy się w Bory Tucholskie. Po drodze zaliczyłam dwie szkółki: w Kościerzynie i we Franku. Pierwszy przystanek M. zniósł dzielnie, ze spokojem. W przypadku drugiej nerwy zaczęły go ponosić

, więc z konieczności ograniczyłam się do pobieżnego przeglądu oferty. Zauroczyły mnie przepiękne dekoracje (zdjęć niestety nie zrobiłam).
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny