O matko ilu tu gości było.Dzięki za głosowanie , policzyłam jednym głosem wygrała jednak jesień, ale to mała przewaga. Dziekuję za miłe słowa , bardziej miłe niż można sie było spodziewac mimo że przyznam się że kocham te widoki z mojego okna. Teraz gdy nie pracuje zawodowo to one zastępują mi zawodowe sukcesy i porażki też , czyli wiem że nadal coś tworzę co ma sens , jak zresztą przez całe zycie i to jest super uczucie. Ale sie rozpisałam . Dziekuje Wszystkim .
I ja głosuję za jesienia, po prostu widok zapiera oddech w piersi!!!
Nigdy nie lubiłam zimy.... Ale teraz doceniam jej urok, ogrodnik przemyśli wszystko, zaplanuje, odpocznie od pracy aby wiosną ze zdwojoną energią zacząć pracę w ogrodzie.
Wszystko to prawda ale żeby krótsza była i nie z takimi mrozami, do -10 by wystarczyło i najwyzej grudzień i styczeń, całkowicie dosyc, aż nadto.No i żadnych przymrozków na ogrodników bo to przecież przedłuża zimę do połowy maja, straszne.Pozdrówka .