Zaległości nadrobiłam, posiedziałam na ławeczce pod brzozami, bo napatrzeć się musiałam na te kolory w Twoim ogrodzie, cudowne
Całkiem nie ogrodowiskowy jak widzisz , wszystkie kolory razem, mnie to nie przeszkadza a nawet cieszy.
Bozenko, co sadzisz o takich praktykach? Pytam sie, bo moze bym sobie takie azalie sprawila w formie kwitnacego zywoplociku... http://majawogrodzie.tvn.pl/115,Ciecie-azalii-japonskich,porada.html[/quote Ja w zasadzie nie tnę azalii japońskich jedynie kiedy przemarzna ale tak jak tu mówią po kwitnieniu ale to zaraz po kwitnieniu to byłaby dobra pora, na pewno się zagęszczą . Mam jednak taką azalię która mi wybujała za wysoko i ja mocno pocięłam już z pięc lat temu i nadal co rok tnę bo ciagle szybko rośnie ale przez te lata ani raz nie zakwitła. Nie wiem czy przez cięcie ale innych powodów w zasadzie nie widzę . Mam też inne azalie które chetnie bym obniżyła ale trochę sie boje , nie wiem czy się na to zdecyduje choc bardzo mi to potrzebne.Poniewaz w zasadzie nie tnę swoich to moja odpowiedz też nic Ci nie da, musisz sama zadecydowac a moze nie zalezy Ci na kwiatach wtedy można ciąc do woli.
Bogdziu zaglądam jestem w miarę na bieżąco i zapisuje sie na wiosenną odsłonę twojego ogrodu a puźniej jesienną hi hi hi
O matko!!! Bogdziu!!! Jakie cuda!!! Nie będę spała!!! Pozdrawiam bardzo serdecznie i za odwiedziny dziękuję podczas mojej nieobecności.