Mariusz dla Ciebie wszystko.Jeśli do tego czasu jej nie zamęczę to zrazik jest Twój. Jak Ty nie mozesz do mnie to może uda mi sie przyjechac do Ciebie?
Witaj Bożenko, widzę, że kolejne miłe spotkanko się szykuje u Ciebie Z niecierpliwością więc czekam na kolejna odsłonę rododendronowego spektaklu. Pozdrówka
O spotkanie bardzo się martwie , niełatwo byc gospodarzem a jeśli chodzi o pierogi to myśle ze masz racje , bedzie kucharzyc wszystko co wnuś bedzie lubił.
Danusiu u mnie to idzie w odwrotną stronę , ta to jeszcze w miare stabilna ale mam różową która miała po 16 kwiatów a potem już coraz mniej i w tym roku ma tylko jeden pąk , na dodatek od korzenia wypuszcza dzikie pedy . Dotąd je wyrywałam ale chyba zostawie bo lepiej miec bylinowa niż nic.Pozdrówka serdeczne slę.
Danusiu ten spektakl spedza mi sen z oczu , zapowiadaja 31 stopni to po przymrozkach jakie u mnie były i ostatnim deszczu taka temp załatwi rh chyba na zawsze.
Nie będzie tak źle - krzewy są tak zdrowe u Ciebie, że nie powinno im nic zaszkodzić , na pewno sobie poradzą. Ew może się zabezpieczyć i zaaplikować im Asahi sl - ponoć pomaga roslinom przetrwać takie trudniejsze okresy.