Masz rację, że liście orzecha nie są polecane... ale jeśli ktoś by nie miał jak się ich pozbyć (np. na działkach nie wolno palić liści), to właśnie takie kompostowanie ich się zaleca
Gdzieś czytałam, że trzeba igły sosnowe przykryć lekko ziemią, i przekompostować... Dobre pod rośliny kwasolubne i nie wiem, czy nie skorzystam z tej rady...
Bogdziu, grzyby miałam, jak były młode sosny, teraz tylko czasem coś tam jest..
Igły sosen podobnie jak liście dębu, orzecha rozkładają się wolno nawet 2-3 lata, więc by przyśpieszyć ten proces najlepiej przykryć je warstwą ziemi i podlać jakimś preparatem do kompostu ( w dzisiejszym odcinku Mai w ogrodzie było coś o tym wspomniane) Taka ziemia najlepsza jest dla różaneczników, azalii czy wrzosów (czyli roślin kwasolubnych) pozdrawiam ciepło
Kompostowanie igieł sosnowych na ogól jest polecane. Rozbieżne są zdania co do lisci dębu a nie czytałam nigdzie żeby polecano kompostowanie lisci orzecha, wszędzie pisze ze one się do kompostowania nie nadają i ja je wyrzucam- oddaję firmie wywożącej śmieci.Pozdrawiam Slawku.
Masz rację, że liście orzecha nie są polecane... ale jeśli ktoś by nie miał jak się ich pozbyć (np. na działkach nie wolno palić liści), to właśnie takie kompostowanie ich się zaleca
To juz ostatecznośc bo podobno garbniki w nich zawarte powoduja ze nic nie chce rosnąc. Teraz firmy wywożące śmieci przyjmują do kompostowania takie rzeczy, ja płacę ok 3zł za worek.Przy wielkiej ilości kompostowanych roślin może już ziemia nie jest tak zła bo potem ją kupujemy.
Gdzieś czytałam, że trzeba igły sosnowe przykryć lekko ziemią, i przekompostować... Dobre pod rośliny kwasolubne i nie wiem, czy nie skorzystam z tej rady...
Bogdziu, grzyby miałam, jak były młode sosny, teraz tylko czasem coś tam jest..
Igły sosen podobnie jak liście dębu, orzecha rozkładają się wolno nawet 2-3 lata, więc by przyśpieszyć ten proces najlepiej przykryć je warstwą ziemi i podlać jakimś preparatem do kompostu ( w dzisiejszym odcinku Mai w ogrodzie było coś o tym wspomniane) Taka ziemia najlepsza jest dla różaneczników, azalii czy wrzosów (czyli roślin kwasolubnych) pozdrawiam ciepło
Kompostowanie igieł sosnowych na ogól jest polecane. Rozbieżne są zdania co do lisci dębu a nie czytałam nigdzie żeby polecano kompostowanie lisci orzecha, wszędzie pisze ze one się do kompostowania nie nadają i ja je wyrzucam- oddaję firmie wywożącej śmieci.Pozdrawiam Slawku.
Masz rację, że liście orzecha nie są polecane... ale jeśli ktoś by nie miał jak się ich pozbyć (np. na działkach nie wolno palić liści), to właśnie takie kompostowanie ich się zaleca
To juz ostatecznośc bo podobno garbniki w nich zawarte powoduja ze nic nie chce rosnąc. Teraz firmy wywożące śmieci przyjmują do kompostowania takie rzeczy, ja płacę ok 3zł za worek.Przy wielkiej ilości kompostowanych roślin może już ziemia nie jest tak zła bo potem ją kupujemy.
Kompost z liści, to nie oznacza od razu, że należy tym kompostem traktować rośliny Liście orzecha są paskudne dla ogrodu, sąsiadka ma wielkiego zaraz za ogrodzeniem ale nie wiem jak to się dzieje, że na moim ogrodzie praktycznie nie ma żadnego liścia orzecha... pewnie dlatego iż moja działka znajduje się po zachodniej stronie, więc wiatry wszystko na wschód "posyłają"
Gdzieś czytałam, że trzeba igły sosnowe przykryć lekko ziemią, i przekompostować... Dobre pod rośliny kwasolubne i nie wiem, czy nie skorzystam z tej rady...
Bogdziu, grzyby miałam, jak były młode sosny, teraz tylko czasem coś tam jest..
Igły sosen podobnie jak liście dębu, orzecha rozkładają się wolno nawet 2-3 lata, więc by przyśpieszyć ten proces najlepiej przykryć je warstwą ziemi i podlać jakimś preparatem do kompostu ( w dzisiejszym odcinku Mai w ogrodzie było coś o tym wspomniane) Taka ziemia najlepsza jest dla różaneczników, azalii czy wrzosów (czyli roślin kwasolubnych) pozdrawiam ciepło
Kompostowanie igieł sosnowych na ogól jest polecane. Rozbieżne są zdania co do lisci dębu a nie czytałam nigdzie żeby polecano kompostowanie lisci orzecha, wszędzie pisze ze one się do kompostowania nie nadają i ja je wyrzucam- oddaję firmie wywożącej śmieci.Pozdrawiam Slawku.
Masz rację, że liście orzecha nie są polecane... ale jeśli ktoś by nie miał jak się ich pozbyć (np. na działkach nie wolno palić liści), to właśnie takie kompostowanie ich się zaleca
To juz ostatecznośc bo podobno garbniki w nich zawarte powoduja ze nic nie chce rosnąc. Teraz firmy wywożące śmieci przyjmują do kompostowania takie rzeczy, ja płacę ok 3zł za worek.Przy wielkiej ilości kompostowanych roślin może już ziemia nie jest tak zła bo potem ją kupujemy.
Kompost z liści, to nie oznacza od razu, że należy tym kompostem traktować rośliny Liście orzecha są paskudne dla ogrodu, sąsiadka ma wielkiego zaraz za ogrodzeniem ale nie wiem jak to się dzieje, że na moim ogrodzie praktycznie nie ma żadnego liścia orzecha... pewnie dlatego iż moja działka znajduje się po zachodniej stronie, więc wiatry wszystko na wschód "posyłają"
To masz szczęście bo tych liści jest mnóstwo i miałbys niezły kłopot.
Gdzieś czytałam, że trzeba igły sosnowe przykryć lekko ziemią, i przekompostować... Dobre pod rośliny kwasolubne i nie wiem, czy nie skorzystam z tej rady...
Bogdziu, grzyby miałam, jak były młode sosny, teraz tylko czasem coś tam jest..
Igły sosen podobnie jak liście dębu, orzecha rozkładają się wolno nawet 2-3 lata, więc by przyśpieszyć ten proces najlepiej przykryć je warstwą ziemi i podlać jakimś preparatem do kompostu ( w dzisiejszym odcinku Mai w ogrodzie było coś o tym wspomniane) Taka ziemia najlepsza jest dla różaneczników, azalii czy wrzosów (czyli roślin kwasolubnych) pozdrawiam ciepło
Kompostowanie igieł sosnowych na ogól jest polecane. Rozbieżne są zdania co do lisci dębu a nie czytałam nigdzie żeby polecano kompostowanie lisci orzecha, wszędzie pisze ze one się do kompostowania nie nadają i ja je wyrzucam- oddaję firmie wywożącej śmieci.Pozdrawiam Slawku.
Masz rację, że liście orzecha nie są polecane... ale jeśli ktoś by nie miał jak się ich pozbyć (np. na działkach nie wolno palić liści), to właśnie takie kompostowanie ich się zaleca
To juz ostatecznośc bo podobno garbniki w nich zawarte powoduja ze nic nie chce rosnąc. Teraz firmy wywożące śmieci przyjmują do kompostowania takie rzeczy, ja płacę ok 3zł za worek.Przy wielkiej ilości kompostowanych roślin może już ziemia nie jest tak zła bo potem ją kupujemy.
Liście orzecha nie nadają się zupełnie pod Azalie, są dla nich zabójcze zawarte w nich garbniki... Jeszcze inne rośliny, jakoś sobie z tym radzą, ale Azalki zginą zupełnie...
Mam sporego orzecha i masę liści z niego, ale nie daję ich nigdy do kompostowania...
Nie używałam też żadnych środków przyspieszających rozkład kompostowanych odpadków... A ziemia jest cudna, taka super ciemna... Widzę za to masę dżdżownic, jak wybieram ziemię do ogrodu...
Gdzieś czytałam, że trzeba igły sosnowe przykryć lekko ziemią, i przekompostować... Dobre pod rośliny kwasolubne i nie wiem, czy nie skorzystam z tej rady...
Bogdziu, grzyby miałam, jak były młode sosny, teraz tylko czasem coś tam jest..
Igły sosen podobnie jak liście dębu, orzecha rozkładają się wolno nawet 2-3 lata, więc by przyśpieszyć ten proces najlepiej przykryć je warstwą ziemi i podlać jakimś preparatem do kompostu ( w dzisiejszym odcinku Mai w ogrodzie było coś o tym wspomniane) Taka ziemia najlepsza jest dla różaneczników, azalii czy wrzosów (czyli roślin kwasolubnych) pozdrawiam ciepło
Kompostowanie igieł sosnowych na ogól jest polecane. Rozbieżne są zdania co do lisci dębu a nie czytałam nigdzie żeby polecano kompostowanie lisci orzecha, wszędzie pisze ze one się do kompostowania nie nadają i ja je wyrzucam- oddaję firmie wywożącej śmieci.Pozdrawiam Slawku.
Masz rację, że liście orzecha nie są polecane... ale jeśli ktoś by nie miał jak się ich pozbyć (np. na działkach nie wolno palić liści), to właśnie takie kompostowanie ich się zaleca
To juz ostatecznośc bo podobno garbniki w nich zawarte powoduja ze nic nie chce rosnąc. Teraz firmy wywożące śmieci przyjmują do kompostowania takie rzeczy, ja płacę ok 3zł za worek.Przy wielkiej ilości kompostowanych roślin może już ziemia nie jest tak zła bo potem ją kupujemy.
Liście orzecha nie nadają się zupełnie pod Azalie, są dla nich zabójcze zawarte w nich garbniki... Jeszcze inne rośliny, jakoś sobie z tym radzą, ale Azalki zginą zupełnie...
Mam sporego orzecha i masę liści z niego, ale nie daję ich nigdy do kompostowania...
Nie używałam też żadnych środków przyspieszających rozkład kompostowanych odpadków... A ziemia jest cudna, taka super ciemna... Widzę za to masę dżdżownic, jak wybieram ziemię do ogrodu...
No i masz rację. Ale długo czekasz żeby się rośliny rozłożyły? i dajesz naturalny nawóz do tego kompostowania?