Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II. » Edycja postu

Rododendronowy ogród II.

barbara_kraj... 16:15, 19 lis 2012


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Bogdzia napisał(a)

Też mam dość spadających igieł świerkowych. Na kompost się nie nadają, bo go zakwaszą, palić szkoda i jak tu je zagospodarować? Ostatnio podsypałam nimi borówki amerykańskie. Wiosną dodam nawozu azotowego aby się szybciej rozłozyły.


A ten nawóz nie zaszkodzi borówkom?

Borówki wymagają bardzo kwaśnej gleby /o pH 3,8 – 4,8/, poza tym wymagają zwiększonego nawożenia azotem, dlatego potraktowanie ściółki siarczanem amonu spowoduje szybsze jej rozłożenie a borówkom dostarczy sporo azotu i dodatkowo zakwasi glebę.
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
mira 16:51, 19 lis 2012


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Bogdzia ale masz rewelacyjne karmniki - do tej pory sie śmieję

Ania mi też kompost nie wychodzi - trzeba wodą w upały lać - no i tyle i jeszcze pogrzebać coby powietrze i jeszcze i jeszcze i wyjdzie

pozdrawiam

____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Bogdzia 17:33, 19 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Domi napisał(a)

Jakis czas temu dziewczyny narzekały że rh gubia liscie , potem ze drzewa gubią liście a nikt nie narzekał na iglaki. Dziś zrobiłam zdjecia jednej z moich kosodrzewin takiej której gałęzie wychodzą na kostke i zobaczcie ile było igieł , a w tym roku już dwa razy wygarnialiśmy spod niej igły i było ich jeszcze wiecej i są to igły tylko z kostki bo te co spadły na ziemię to już tam pozostały.O wiele bardziej lubię sprzatac liście z lisciastych.









Masz rację Bogdziu, igły są starszne do sprzątania. Mam sosny na żwirowej rabatce, gdzie nijak nie można igieł pozamiatać. Już się zastanawiałam czy nie podłożyć pod nie czegoś, żeby później tylko wytrzepać. Są takie okrągłe maty z dziurką na środku na pień z włókniny zabezpieczające bryłę korzeniową przed mrozem i/lub parowaniem wody. Może coś takiego popodkładam...


Współczuje Ci wybierania igieł ze żwirowej rabatki. Ja posadziłam też iglaki w pobliżu jeziorka żeby nie sadzic tam liściastych by liście nie wpadały do jeziorka . Oczywiście zamiast liści wpadały igły co było o wiele gorsze bo od razu tonęły i zakwaszały wodę. Liście nie idą od razu na dno i jest szansa jakąś ich częsc wyłowic a przy igłach tej możliwosci nie ma. Więc nie sadzcie szczególnie sosen ale i zwykłych świerków przy oczkach bo to wielki kłopot.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 17:36, 19 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Martek napisał(a)
Straszne i cały film o tym ))))))))))))))
Pozdrawiam Bogdziu ))))))))


Marta może byc straszne gdy zakwasisz jeziorko i ryby zaczną zdychac lub gdy stale trzeba wybierac igły ze zwirku..Pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 17:37, 19 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
irena_milek napisał(a)


I przyjemnośc i kondycja
moja sąsiadka ma prawie 80 i wszędzie zasuwa rowerem, aż miło popatrzec jaka jest sprawna i cieszy się życiem i w ogóle o starości nie myśli takie wzorce do naśladowania lubię
teraz uciekam do wnuków, a potem do dziewczyn na spotkanie


Ja kiedyś już pisałam ze miałam znajoma 95 lat ktora do mnie przyjeżdżała rowerem a wracała jeszcze obciążona siatkami z kwiatkami. Jak lekarz na nią nakrzyczał to przestała jeździc i wogóle pracowac na działce i bardzo szybko zmarła. Do czasu wizyty u bardzo mądrego lekarza nie miała żadnych problemów z jazdą czy pracą na działce i stale jeszcze mnie chciała pomagac.Super babka z niej była , sympatyczna , miła bez żadnych objawów starości .


To miałaś szczęście, że ją znałaś; lekarzy unikam jak ognia, oni swoje, a ja swoje, wolę cieszyć się niz zamartwiać
pozdrawiam, miłego dzionka, u siebie jeszcze wkleję fotki z parku, tylko pobiegam po watkach trochę

edit; u mnie igieł zatrzęsienie, nie wiem czy nie więcej niż liści i trudniej je wygrabiać!


Irenko widziałam zdjęcia -piekne. Pozdrawiam.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 17:39, 19 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Wieloszka napisał(a)

Witam Bogdziu.
I od razu z pytaniem, czy teraz należy jakieś zabiegi wokół rh i azali czynic? Czy je podlewasz teraz? U mnie w te mroźne i słoneczne dni zwijają nad ranem listki. Czy powinnam je teraz cieniować?

O miałam też o te zwijające się listki pytać, ale na szczęście doczytałam w porę Twoja odpowiedź Bogdziu . Wprawdzie u mnie rh aż sztuk 1 (słownie: jedna sztuka ) ale to okaz bardzo eksperymentalny. Zobaczymy, czy ma na tyle mocne nerwy, żeby wytrzymać u mnie
Pozdrawiam serdecznie


Agnieszko dlaczego eksperymentalny?-pewnie mało odporny? Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Milka 17:39, 19 lis 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
dzięki
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Bogdzia 17:41, 19 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Elizko, Basiu, Gosiu mnóstwo uśmiechów Wam ślę.)
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Mala_Mi 17:44, 19 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Przeczytałam, nawet to co przegapiłam... fakt.. iglaste śmiecą wcale nie mniej niż liściaste, a sosny to już rekordzistki....... a wybierać to ze żwirku... chyba by mnie szlag trafił.... bawić się w Kopciuszka??? Nie, nie i jeszcze raz nie....
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Bogdzia 17:48, 19 lis 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
mira napisał(a)
Bogdzia ale masz rewelacyjne karmniki - do tej pory sie śmieję

Ania mi też kompost nie wychodzi - trzeba wodą w upały lać - no i tyle i jeszcze pogrzebać coby powietrze i jeszcze i jeszcze i wyjdzie

pozdrawiam



Mirus pewnie kot w karmniku tak Cię rozbawił? Prawde mówiąc to u mnie najważniejszym karmnikiem jest pieniek. Na niego sypię ziarno a obok stoi donica z gałęziami (krzakami) Wszystko stoi obok kuchennego okna i mogę z ciepłego mieszkania robic zdjęcia.. Ptaki jak przylecą to często siadaja na tym krzaku i wtedy mam najlepsze zdjęcia.Wygląda to tak:

____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies