Elizo, u nas zima. A niech tam, jakoś chyba doczekamy wiosny. Ale wcale się nie ucieszyłam jak zobaczyłam że dzisiaj biało. I to napadało porządnie. A faworki też lubię, pychota.
Chodziłam dziś po ogrodzie w poszukiwaniu wiosny i niestety niewiele znalazłam. Zima się rozgościła, mróz szczypie w nos, śnieżek prószy, oj przyjdzie nam jeszcze poczekać na wiosnę.
Śnieg jeszcze leży.
Coś się tam wykluwa, chyba to śniadek?
A tutaj krokusy, ale daleko im jeszcze do kwitnienia
U nas też wiosnę słabo widać, ale w końcu przyjdzie jak co roku
Ta końcówka zimy zawsze najtrudniejsza, bo już wszyscy nogami przebieramy i w dołkach startowych czekamy na start wiosenny